Powypadkowy Filemonek z przepukliną i urazem łapki

Filemon ma 7-8 miesięcy. Został wzięty ze schroniska i zamieszkał na wsi. Był oczywiście kotem wychodzącym. I żył sobie spokojnie dopóki  nie wpadł pod samochód. Dokładnie w Dzień Kota,  w sobotę, 17 lutego.

Opiekunowie do lecznicy pojechali dopiero w środę. Tam okazało się, ze kot ma sporą przepuklinę, pękniętą miednicę i zwichniętą główkę kości udowej.  Potrzebna droga operacja...

Koszty przerosły jednak właścicieli kota. A lekarz  nie pozwolił go zabrać.  Zadzwonił do mnie, do fundacji i poprosił o przejęcie kocurka. Państwo podpisali zrzeczenie...

Jeszcze tego samego dnia kotek miał operację. Oprócz usunięcia przepukliny lekarz dokonał repozycji główki kości udowej.

Kotek czuje się dobrze. Dziś idzie do domu tymczasowego. Będzie szukał także domu stałego. Tym razem niewychodzącego.

 Został w lecznicy dług do uregulowania w wysokości 400zł. Będę wdzięczna za każdą złotówkę, która pomoże mi ten dług spłacić. Zainteresowanych losami Filemona zapraszam na FB na profil: Foondacja Felis.