Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy z całego serca.❤
Finusia dzięki Waszej hojności jest cała i zdrowa.
Zuzia i Finia są szczęśliwymi przyjaciółkami, dzięki Wam, bo pomogliście Wspaniali Darczyńcy.
Finusia była na terapii lekowej przez trzy miesiące. Codziennie, niezmiennie dostawała leki i pomalutku wychodziła z ciężkiej choroby.
Jesteście cudni a Finusia zdrowa.❤
Finusia umiera, bo los przebił ją sztyletem śmiertelnej choroby.
Koteczka została odebrana interwencyjnie, bo wielki dramat zwierząt rozgrywał się za zamkniętymi drzwiami, przez które wchodziła tylko stara, chora i okrutna kobieta. To maleństwo było zabawką psychicznie chorej staruszki, która zagłodziła wiele kotów. Jej zwierzęta były zamknięte w mieszkaniu, od wielu lat nie wolno było nikomu tam wchodzić. Nikt nie wiedział, co dzieje się w środku. Jedynie odrażająca woń unosiła się z tego mieszkania. Koty umierały w męczarniach z głodu, ich organizmy zjadały same siebie. Gdy nie dostarczamy pokarmu, zawsze tak się dzieje, najpierw organizm korzysta z tłuszczowych zapasów, a potem zjada sam siebie. Śmierć głodowa jest bolesna.
Po wejściu do mieszkania z policją leżały kocie truchła, sama skóra i kości. Te ledwo żyjące koty zostały zabrane i są już bezpieczne, a sprawa trafiła do sądu i czekamy na wyrok.
Finusie, jedną z uratowanych koteczek pokochała Zuzanna, wspaniała dziewczyna z ogromnym sercem dla zwierząt.
Zuzia wzięła Finie do siebie i postanowiła wynagrodzić jej cierpienia, pokazać, że zły los może odmienić się, że ludzie są dobrzy i potrafią dać prawdziwą miłość.
Szczęście trwało krótko. Finia zaczęła chorować. Nie jadła, nie piła, leżała w apatii, najlepiej gdzieś w ciemnym kącie.
Pierwsze badania wykazały stan zapalny organizmu i anemię.
Finia bierze codziennie kroplówki, antybiotyki i wiele leków podtrzymujących jej życie.
Ale musimy zrobić Fini pełną diagnostykę, musimy podawać w gabinecie weterynaryjnym kroplówki, musimy podawać jej preparaty ratujące życie, a nie mamy pieniędzy. Jesteśmy organizacją prozwierzęcą składającą się tylko z wolontariuszy.
Darczyńco, bardzo prosimy o pomoc dla tego maleństwa. Ta koteczka jest po wielkim cierpieniu u zatrważającej i okrutnej staruszki. Finia została uratowana ze strasznego domu, a teraz ma umrzeć?
Jesteśmy tylko wolontariuszami z pustymi kieszeniami. Ratujemy zwierzęta, bo mamy serca, które kruszą się jak szkło, gdy takie maleństwo potrzebuje pieniędzy na leczenie, a my pieniędzy nie mamy...
Prosimy Cię Darczyńco o wpłatę ratującą życie tej małej kotuni.
Ładuję...