Fizjoterapeuta potrzebny dla naszych podopiecznych. Pomożesz?

Fizjoterapeuta, czyli ktoś bardzo ważny w życiu naszych koni z przeszłością. Tak na dobrą sprawę to nasza Fizjoterapeutka powinna nas odwiedzać przynajmniej raz w tygodniu i robić masaż manualny lub zakładać derkę masującą każdemu z koni. Po zniżce, jaką otrzymaliśmy, jest to koszt około 50 zł na jedną nieparzystokopytną duszyczkę. Niestety nawet przy cenie po rabacie nie jesteśmy w stanie sobie na to pozwolić. Wybieramy jedynie jeden masaż manualny dla Dzidzi, która ma największe problemy z plecami, ale inne konie również potrzebują rehabilitacji. Sami nie chodzimy do ludzkich fizjoterapeutów, czasem nam się zdarza, kiedy nie jesteśmy w stanie już wydajnie pracować, ale tak na co dzień po prostu tłumaczymy sobie, że to „kiedyś przejdzie”.

Jak wyjaśnić naszym koniom, że nas nie stać na uśmierzenie ich bólu? Że może za dwa miesiące uzbieramy na masaż, kiedy będzie więcej jazd w Ośrodku, bo zacznie się wiosna? A co jeśli ich nie będzie? Jak mamy odmawiać kolejnym koniom poszukującym schronienia w naszej Fundacji z powodu braku funduszy? Co chwilę otrzymujemy telefony lub wiadomości z zapytaniem, czy wykupujemy lub przygarniamy chore, lub po przejściach konie. Dziękujemy, że jesteście z nami!

Więcej o naszej Fundacji: www.heartland.com.pl