Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jesteście mega :) Cudowni wprost. Bardzo dziękujemy. Florka po bardzo ciężkiej pierwszej dobie czuje sie już dobrze. Ma apetyt. Ktoś nad nia czuwał, parę godzin i biegałaby już za teczowym mostem. Faktura opłacona.
Flora błąkała się po wsi. Wchodziła na ulicę. Ludzie zgłaszali błąkającego się psa, ale nikt nie miał kawałka podwórka, żeby ja zabezpieczyć. Mimo braku miejsca wzięliśmy sunie. Musi mieć właściciela, kto by wyrzucił takiego pięknego psa. Mijały 2 tygodnie i nikt po Florkę się nie zgłosił. Nawet jeśli miała pana, to nie był dobry dom. Chuda, z kleszczami, matowa sierść. I ten smutek w oczach...
Wczoraj Florka miała złe samopoczucie, nie chciała jeść, za to dużo piła. Kiedy zobaczyłyśmy ropną wydzielinę z pochwy, w ciągu paru minut już byłyśmy w drodze do weterynarza. Szybkie badanie krwi i usg. Diagnoza ropomacicze, pod nóż natychmiast.
Na szczęście nie było zaawansowanej anemii. Florka przeżyła operację, ale jest bardzo słaba.
Dwie młode dziewczyny, które były w poczekalni, zaoferowały 350 zł. Nie mogłyśmy uwierzyć, że obce osoby tak nam pomogły. Także zamiast 800 zł mamy do zapłacenia 450. Stan Florki jest nadal ciężki. Bardzo prosimy o pomoc.
Ładuję...