Zagłodzony do granic możliwości, żywcem zjadany przez robale! Okruszek błaga o życie!

Zbiórka zakończona
Wsparło 127 osób
4 500,88 zł (100,01%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 2 Sierpnia 2024

Zakończenie: 9 Września 2024

Godzina: 14:38

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
20 Sierpnia 2024, 17:37
Okruszkowe wieści!

Kochani! Dziś Okruszek przeszedł kolejny ważny etap w swoim życiu - zabieg kastracji! Okropnie się martwiliśmy, czy wszystko pójdzie dobrze... Teraz po zabiegu możemy odetchnąć z ulgą.  Uff... To, co najgorsze, jest już za nami!

Pokaż wszystkie aktualizacje

14 Sierpnia 2024, 09:23

Okruszek z całego serduszka dziękuje, że o nim pamiętacie i go wspieracie!

05 Sierpnia 2024, 09:42
Okruszek prosi o wsparcie!

Na zbiórce Okruszka 272 zł :( to zaledwie część tego co już wydaliśmy na kociaka.

Obecnie Okruszek jest w trakcie leczenia. W celu wzmocnienia podane zostały mu kroplówki, zastosowano antybiotyki oraz przeprowadzono odrobaczenie, oraz wdrożono leczenie zaawansowanego świerzba.
Wykonaliśmy również rozszerzone badania krwi oraz testy FeLV/FIV.
Kociak jest skrajnie zagłodzony, dlatego zakupiliśmy specjalistyczną karmę dla rekonwalescentów, aby pomóc mu przybrać na wadze. Oprócz tego, codziennie potrzebujemy żwirku i podkładów.

Niestety, na koncie Okruszka pojawił się już spory DŁUG, a to dopiero początek leczenia.
W ciągu kilku dni czekają nas kolejne badania. Na razie nie myślimy jeszcze o szczepieniach i kastracji, dopóki biedactwo nie odzyska sił.

Błagamy o wsparcie dla Okruszka

Pchły świerzb z ucha sącząca się śmierdząca wydzielina, rozpalona do czerwoności wyłysiała skóra, a pod nią same kości.

Na pierwszy rzut oka na jego drobnym wyniszczonym kocim ciałku widać liczne rany i strupy. Kociak wymęczony, zagłodzony do granic możliwości, zjadany żywcem przez robale... Dorosły kilkuletni kocur wielkości kilkumiesięcznego kociaka. To cud, że jeszcze żyje.

Dostaliśmy zgłoszenie z prośbą o pomoc Kociak przybłąkał się do gospodarstwa, leżał pod stodołą i przeraźliwie miauczał, tak jakby wołał - "umieram...nie mam sił iść dalej... błagam ratujcie!" Kociak był tak osłabiony i wycieńczony, że nie stawiał oporu, gdy go zabieraliśmy.

Kochani, prosimy Was o wsparcie tej wiejskiej kociej biedy. On tak bardzo chce żyć. Pomóżcie nam przywrócić go do zdrowia i zadbać o jego lepsze jutro! My ze swojej strony obiecujemy, że zrobimy wszystko, by go uratować i dać mu szansę na nowe życie.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
3 aktualne zbiórki
308 zakończonych zbiórek
Wsparło 127 osób
4 500,88 zł (100,01%)
Adopcje