Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Drodzy Darczyńcy,
Z całego serca dziękujemy za dotychczasowe wsparcie! To dzięki Wam mogliśmy pomóc tak wielu zwierzakom w potrzebie.
Z ciężkim sercem ponownie zwracamy się do Was o pomoc… Niestety, wciąż borykamy się z wieloma problemami, a przed nami ogromne wydatki.
Każdy nowy miesiąc to stałe koszty utrzymania naszych podopiecznych, bez których nie możemy się obejść. Wizyty kontrolne naszych staruszków w lecznicy, zakup wysokiej jakości karmy i specjalistycznej dla psów i kotów, leki ratujące życie psim seniorom, podkłady, żwirek, środki czystości – to tylko część naszych codziennych potrzeb.
Na domiar złego, zepsuło się nasze fundacyjne auto, które pomogło tak wielu zwierzakom w potrzebie. Ta awaria nas dobiła… Padły hamulce, a koszt naprawy z częściami nas przerasta... Obecnie nie stać nas na naprawę.
Brak nam słów, jesteśmy załamani... Na chwilę obecną zostaliśmy bez możliwości wyjazdu gdziekolwiek. Interwencje, umówione wizyty w lecznicach na konsultacje z naszymi podopiecznymi, transporty do nowych domów – wszystko zostało wstrzymane…
Dziś bardziej niż kiedykolwiek PROSIMY WAS o wsparcie!
Prosimy, pomóżcie nam wyjść na prostą!
W imieniu naszym i naszych podopiecznych, chcemy Wam przede wszystkim podziękować z całego serca za dotychczasową POMOC!
Dzięki Waszemu wsparciu udało nam się uregulować część najpilniejszych zaległości ciągnących się od początku roku opłacić faktury za usługi weterynaryjne i utrzymanie podopiecznych.
Mamy dla Was trochę wieści.
Z dobrych to takie, że nowy dom znalazło kilka kociaków, że możemy kontynuować naszą misję zapobiegania bezdomności, że udało nam się wyłapać i wysterylizować dziesięć kolejnych wiejskich kotek, że na bieżąco uzupełniamy zapas jedzenia i leków dla naszych podopiecznych.
Ze złych wiadomości to to, że wciąż dostajemy zgłoszenia o zaniedbanych porzuconych zwierzakach, a nam wciąż brakuje funduszy i miejsca, by przyjąć pod opiekę kolejne zwierzaki...
Pomagamy przekazując karmę, pokrywamy koszty sterylizacji leczenia w miarę naszych możliwości, bowiem sami pod opieką mamy ponad pięćdziesiąt żyć, których utrzymanie, leczenie generuje miesięcznie olbrzymie kwoty.
Każdy kolejny nowy podopieczny to kolejne wydatki począwszy od leczenia, a skończywszy na kosztach utrzymania do czasu adopcji.
Niestety nasza sytuacja wciąż jest bardzo zła, a na zbiórce od marca niespełna połowa potrzebnej sumy. Przed nami ogrom wydatków między innymi kolejne zabiegi u psich staruszków, kolejne sterylizacje, zakup koniecznego sprzętu ratującego życie oraz przegląd i niezbędne naprawy i tak bardzo już wysłużonego zwierzokobusa...
Czas płynie nieubłaganie kolejny miesiąc już za nami, lada moment spłyną kolejne faktury... serce nam pęka, bo czarne chmury znów gromadzą się nad nami... Znów zamartwiamy się o jutro!
Wasza POMOC jest dla nas jedyną szansą na przetrwanie i dalsze działanie
Bardzo PROSIMY o dalsze wsparcie!
Dziękujemy Wam serdecznie za nieustające wsparcie naszej fundacji i pamięć o naszych podopiecznych.
Choć chcielibyśmy podzielić się z Wami pozytywnymi nowinami, to niestety musimy przyznać, że nasza sytuacja pozostaje niezmieniona. Nadal musimy zmagać się z zaległościami i bieżącymi wydatkami, które nas nieustannie przytłaczają.
Jesteśmy załamani, bo w tym miesiącu czekają nas kolejne ogromne wydatki min. wizyta psiego staruszka w klinice i badanie wzroku, zabiegi sanacji i usunięcie pozostałych zębów u naszej ukochanej staruszki Żabci i psiego dziadka Murzynka. Dodatkowo, pięć wiejskich kotek czeka na sterylizację. Do tego wszystkiego dochodzą stałe miesięczne wydatki związane z utrzymaniem naszych pięćdziesięciu podopiecznych.
Zastanawiamy się, jak poradzić sobie z tymi wydatkami, gdy stan naszego konta nie napawa optymizmem. Jesteśmy w dramatycznej sytuacji finansowej. Jest tak źle, że boimy się myśleć, co się stanie, gdy zabraknie pieniędzy na dalszą pomoc.
Mimo to, nie jesteśmy obojętni na los skrzywdzonych zwierząt. w ostatnim czasie pod naszą opiekę przyjeliśmy kolejnego psiego biedaka. Ślepy, zaniedbany staruszek został uwolniony z krowiego łańcucha i dostał szansę na nowe lepsze życie, którego dotychczas nie znał. Do grona podopiecznych dołączyła też porzucona przez miastowych domowa kotka, która zupełnie nie radziła sobie na wolności, wśród wiejskich kotów.
Razem z naszymi podopiecznymi prosimy nie zostawiajcie nas samych w tych trudnych chwilach. Wasze wsparcie jest dla nas nieocenione, pozwoli nam przetrwać ten ciężki czas !
Stało się najgorsze - Nie mamy już za co pomagać! Z każdym mijającym tygodniem nasza sytuacja stawała się coraz trudniejsza, teraz jesteśmy już na samym skraju przepaści...
Nigdy nie było tak źle, abyśmy nie mogli uzbierać chociażby na pokrycie kosztów leczenia... Drżymy na myśl o tym, co przyniesie jutro. Bez Waszego wsparcia, nie będziemy w stanie dalej POMAGAĆ!
Ratujemy te najbardziej chore i najbardziej potrzebujące. Bez względu na ich stan zdrowia, wiek czy charakter znajdują u nas pomoc. Lękliwe, nieufne, skrzywdzone przez człowieka - to dla takich zwierzaków jesteśmy ostatnią deską ratunku, nadzieją na nowe lepsze życie... Zapewniamy im całodobową opiekę, leczenie, profilaktykę, bezpieczeństwo, a przede wszystkim bezwarunkową miłość...
Większość naszych podopiecznych to schorowane staruszki, które wymagają nieustannej opieki weterynaryjnej, specjalnie dostosowanej diety, regularnego podawania suplementów, niezbędnych leków ratujących życie oraz profesjonalnej rehabilitacji, aby zapewnić im jak najwyższą jakość życia. To ogromne koszty...
Tylko Dzięki Waszemu wsparciu jesteśmy w stanie zagwarantować im wszystko, czego potrzebują - leczenie, opiekę, wyżywienie, socjalizację i szansę na nowe życie w harmonii z ludźmi i innymi zwierzętami. To wymaga ogromnego nakładu czasu, cierpliwości i finansów, ale każde uratowane życie jest tego warte, bowiem nasi podopieczni zasługują na taką samą pomoc, jaką otrzymują zwierzęta żyjące bezpiecznie w swoich kochających domach...
Jesteśmy bezsilni i bezradni! Przed nami kolejne niezbędne duże wydatki... Wyjazdy do lecznic, badania kontrolne, zakup leków na kolejny miesiąc dla psich staruszków, bez których nie mogą funkcjonować. Przegląd dentystyczny u psiokocich dziadków, a do tego kolejne pilne sterylizację,
Musimy też zabezpieczyć zwierzaki w jedzenie zakupić specjalistyczną, dobrej jakości karmę dla psów i kotów, zapewnić im bezpieczne schronienie, a przede wszystkim posiadać środki na leczenie, na opłacenie faktur oraz na bieżącą działalność.
Każdego dnia borykamy się z ogromnymi trudnościami w pozyskiwaniu środków potrzebnych do prowadzenia naszej działalności i zapewnienia opieki naszym podopiecznym. Coraz trudniej przeżyć od miesiąca do miesiąca, nie rezygnując z tak wysokiego standardu pomocy, jaką niesiemy.
Nieustające podwyżki cen specjalistycznej karmy, leków, a także usług weterynaryjnych sprawiają, że nasze zasoby finansowe są na wyczerpaniu. Z każdym dniem stos faktur rośnie, a my stajemy przed ryzykiem zamknięcia fundacji z powodu utraty płynności. Jesteśmy niewielką organizacją, nie otrzymujemy żadnego wsparcia finansowego od gmin, czy innych instytucji. Pomagamy i ratujemy tylko dzięki Waszej pomocy! Zwracamy się z gorącą prośbą o wsparcie. Każda złotówka pomoże nam dalej pomagać i zapewnić naszym podopiecznym godne warunki do życia!
Jesteście naszą nadzieją, światełkiem w tunelu! Bez WAS nie PRZETRWAMY!!
Ładuję...