Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Psocia bardzo Dziękuje za wsparcie!
DZIĘKUJEMY za dotychczasowe wsparcie!
Malutka wojowniczka pomału nabiera ciałka, a wystające kosteczki i żeberka przestają być wyczuwalne tak jak były jeszcze tydzień temu.
Ma apetyt co bardzo nas cieszy, lubi zajadać smaczne puszeczki, mięso i przepyszne kocie smaczki!
Roboczo nazwaliśmy ją wojowniczka. Zanim nadamy jej stałe imię, chcemy poznać jej charakter.
Aktualnie mamy dwie opcje - Psotka, bo lubi sobie popsocić lub Furia, dlatego że potrafi w parę sekund zmienić się z wylęknionej, wycofanej kotki na agresywną drapieżna pumę, która pragnie wszystkich zadrapać
No, ale wcale nas nie dziwi zachowanie wojowniczki. Naprawdę dużo przeszła...
Teraz my musimy naprawić to co zepsuł cZŁOwiek...
Nie lubi ludzkiego dotyku, głaskania. Nie przychodzi na kolana, jest wycofana i przy każdej próbie kontaktu ucieka
Cieszy nas jedna rzecz - malutka przestała już na nas agresywnie fuczeć, a to już naprawdę dużo, uwierzcie nam! Pomału i do przodu, a będzie na pewno lepiej!
Wspaniałe jest to, że zaprzyjaźniła się z naszą psią babuleńką Żabcią! Spędza z nią dużo czasu, śpią obok siebie. Zaufała jej, tak jakby jedna drugą rozumiała. Żabcia też była uratowana z fatalnych wiejskich warunków.
Przy Żabci czuje się bezpieczna, to widać!
Z kotami nie potrafi się dogadać. Woli być kocią jedynaczką, co potrafi dosadnie pokazać fucząc i przy okazji drapiąc, gdzie popadnie, byle ukrzywdzić.
Co do stanu zdrowia naszej wojowniczki.
Mała ma okropny stan uszu, świerzb w nich szaleje...
Dostała już lek i czyścimy systematycznie uszka, aby pozbyć się tego dziadostwa...
Nie tylko świerzb jej dokuczał, ale była też mocno zarobaczona.
Wyczesaliśmy jej skudłacone, brudne z węgla futerko, i pozbyliśmy się pcheł, których było dość sporo...
Martwi nas jeszcze nawracająca biegunka...
W tym tygodniu będziemy umawiać się na badania i testy. Mamy nadzieję, że wyniki wyjdą dobrze, choć patrząc na stan kotki trochę się ich obawiamy.
Nie widać tego, ale pod tym pięknym futerkiem jest zabiedzone chudziutkie ciałko...
Jeżeli badania wyjdą dobrze, a Pani doktor nie będzie miała żadnych obaw i wątpliwości to czekać ją będzie jeszcze sterylizacja i szczepienia.
Jednak na to wszystko potrzeba pieniędzy, a zbiórka malutkiej wojowniczki stoi w miejscu. Wciąż dużo brakuje...
Mała wojowniczka zaczyna nowe życie
PROSIMY z całego serca WESPRZYJ!
Na widok człowieka fuczy i bije łapą ze strachu... Dla niej człowiek to ZŁO... Dzikawa, wylękniona czeka na ratunek...
Miała być uroczą niespodzianką, prezentem dla dziecka, które marzyło o futrzanym przyjacielu.
Jednak jak to bywa, dziecięca fascynacja szybko przeminęła, a kotka stała się zbędną zabawką…
I tak z ciepłego domu trafiła na wiejskie podwórko starszych ludzi...
Jej bezpiecznym schronieniem stał się malutki kącik w ciemnej, mroźnej komórce. Tam, w cichym zakątku, zwinięta w kuleczkę przysypiała w samotności…
Kotka jest już pod naszą opieką. Bardzo prosimy o pomoc dla niej! Kicia jest strasznie zabiedzona. W uszach zaawansowany świerzb, a drobne ciałko pokryte mnóstwem pcheł, do tego brzuszek nienaturalnie wzdęty i biegunka.
Mała wymaga odrobaczenia, leków, badań, testów fiv/felv, dobrej mokrej karmy, a w późniejszym czasie szczepień. Do czasu wyleczenia i adopcji potrzebuje wsparcia.
To wszystko ogromne koszty! Bardzo prosimy o wsparcie!
Ładuję...