Nie bądź obojętny i pomóż ocalałym psiakom z pogorzeliska

To zwierzęta, które straciły wszystko. Pożar wybuchł tak nagle... Zabrał im miejsce bytowania, gdzie zawsze stała miska i leżał jakiś koc do spania. Opiekun działki doznał znacznych obrażeń. Pieski zostały same. Człowiek to przyjaciel zwierząt, a zwłaszcza psów, przynajmniej tak się mówi, więc znalazły się dobrzy sąsiedzi, którzy zaczęli dokarmiać pieski. Postanowiliśmy im pomóc, a możemy to zrobić tylko z Wami wspólnie.

Pieski pojawiły się na działce w Łomiankach przypadkowo. Najpierw krążyła ruda bezdomna sunia, którą w końcu wpuszczono na działkę. Potem dołączył piesek i kolejny.... Jakoś sobie tam dawały radę - co prawda opiekunowie nie mieszkali tam na stałe, ale od czasu do czasu dokarmiali i byli przyjaźni. A później wydarzyła się tragedia.

Dobrze, że jest lato, więc na razie pieski śpią pod drewutnią przytulone do siebie. Wkrótce będą budki. Wśród piesków jest sunia, którą koniecznie trzeba sterylizować i zapewnić jej hospitalizację po sterylizacji. Po operacji nie będzie mogła przebywać na działce. Dwa pozostałe pieski wymagają przeglądu weterynaryjnego i niezbędnych szczepień oraz odrobaczenia. Trzeba będzie jeszcze przez dłuższy czas dokarmiać psiaki zanim znajdziemy im lepsze miejsce. Wymagają też socjalizacji - kontakt z człowiekiem miały niestety zbyt krótki. Są trochę bojaźliwe. Trzeba im kupić obróżki i smycze, nauczyć podstawowych zasad bytowania z człowiekiem. Potrzebna jest pomoc nie tylko finansowa, ale i fizyczna. Jeżeli ktoś ma czas i chęć, zapraszamy do socjalizowania piesków.

Prosimy o pomoc - dzięki Wam będzie większa szansa na ich adopcję, na lepsze, radośniejsze życie. Wierzymy, że znajdziemy im kochające domy, aby już nigdy nie zaznały strachu i głodu!