Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy!
Uratowaliście kocurka Franczesko.😺
W kwietniu został znaleziony pobity, ze złamaną szczęką, czaszką i z licznymi obrażeniami. Długo trwała rekonwalescencja, ale dotarliśmy do końca. Franiuś jest zdrów i gotów do adopcji.
Kotek przemiły, kochany, to pieszczoch.
Uwielbia człowieka i chciałby przebywać w jego towarzystwie. To prawdziwy towarzysz, jak pies jest wpatrzony w człowieka. Niestety, to jedynak i nie lubi innych zwierząt.
Jeżeli chcesz mieć kotopsa to Franio jest jedyny i szuka swojego człowieka.
Tel. 506354040
Czas świąteczny, w którym powinniśmy być dobrzy, nie tylko dla siebie, ludzi, ale też dla zwierząt. Niestety, interwencja z Wielkiej Soboty nas zasmuciła. Kiedy skończy się cierpienie zwierząt?
Błagamy o pomoc! Dziś ratowaliśmy zmasakrowanego wiejskiego kota. Otrzymaliśmy informację, że w Góraszce przyczołgał się kot pod dom starszych ludzi. Kot od 4 nad ranem strasznie skowyczał. Właścicielka posesji zadzwoniła do nas po pomoc.
"Ktoś zmasakrował kota, jest w złym stanie. Siedzi na tarasie i płacze. Wszystko jest we krwi. Ktoś go skopał".
Pojechaliśmy pomimo świątecznych przygotowań. Rzeczywiście stan kota jest tragiczny. Pyszczek cały we krwi i śluzie. Połamana szczęka i zęby. Kot ledwo oddycha. Serce ścisnęło nas w gardle. Szybko, gdzie jedziemy? Który weterynarz otwarty? Wielka Świąteczna Sobota. Kto przyjmie kota do szpitala?
Jedziemy do Warszawy do Kliniki Całodobowej Witolińska. Kot w samochodzie charczy, prycha i dławi się krwią. Szybciej! Szybciej! Jedziemy! Najwyżej będzie mandat! W Klinice Weterynaryjnej ludzie wpuszczają nas bez kolejki. Liczy się każda minuta. Kot z trudem łapie powietrze, dusi się krwią.
Dyżurni weterynarze rozpoczęli ratowanie skatowanego kota. Skrzepy i krew tryskają z pyszczka kota. Podniebienie pękniete, właśnie stamtąd leje się krew. Czyszczenie i udrażnianie układu oddechowego. Kot zaczyna oddychać normalnie, my też.
Jest szansa, dosyć duża, że wyjdzie z tego. Uff!
Daliśmy mu na imię Franko. Franko został w szpitalu, kroplówki, czyszczenie ran, antybiotyki i leki przeciwzapalne i przeciwbólowe, przyjedzie chirurg do kotka. Trzymajcie kciuki i podarujcie "parę groszy" na leczenie Franko. Szpital to ogromny koszt. A kotek chce żyć, jak każdy z nas. Darczyńco, ratuj tego kotka.
Miłych Świąt! Dziękujemy, że masz serce po dobrej stronie, Darczyńco. ❤
Ładuję...