Nie każdy grzyb to borowik

Kochani, mamy kryzys. Tego jeszcze w pięcioletniej już działalności Tabby u nas nie było, więc życie postanowiło nas zaznajomić z czymś nowym...

Razem z kotami z Marzenina przywiozłyśmy sobie nie tylko panleukopenię. Dostałyśmy też w bonusie grzybicę.  Jak wiecie grzybica u kotów to choroba skóry, która roznosi się bardzo szybko. I tak jak szybko się roznosi tak bardzo ciężka jest z nią walka. Poza tym walka jest także bardzo droga...

Musimy leczyć część kotów - 20, i profilaktycznie zaszczepić następne 45. Razem z naszymi weterynarzami skalkulowaliśmy koszty. Jednak jakby nie kombinować tanio nie będzie przy 65 podopiecznych. Wstępnie oszacowaliśmy koszt na ok. 5000 zł.

Niestety pozostaje jeszcze odymić świecami pomieszczenia, a to dodatkowy wydatek kilkuset złotych. Bardzo prosimy, pomóżcie nam jak najszybciej zebrać potrzebną kwotę.