Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Suczka Milka przebywała pod opieką Fundacji Człowiek Dla Zwierząt od lutego do lipca 2015 r. W tym czasie przeszła operację guzów listwy mlecznej i sterylizację. Została skonsultowana przez kilku weterynarzy specjalistów, którzy orzekli, że nie ma szans na to, żeby suczka zaczęła się poruszać o własnych siłach. Pomimo to zapewniliśmy jej dom tymczasowy u zaprzyjaźnionej fizjoterapeutki, która zapewniała suczce codzienną porcję rehabilitacji, troskliwą opiekę, poczucie bezpieczeństwa. W warunkach przytuliska nie można było zapewnić suczce właściwych warunków opieki, dlatego dom tymczasowy był dla niej najlepszym możliwym rozwiązaniem. Po ok. miesiącu okazało się, że skóra na brzuchu wygląda tak, jakby była zaatakowana nowotworem. Został pobrany wycinek, a badanie histopatologiczne wykazało raka zapalnego skóry. Od tej pory staraliśmy się spowolnić rozwój choroby, która jest dość agresywna. W tym celu suczka miała podawane silne preparaty stymulujące odporność, a jej stan przez długi czas był bardzo dobry. Pod koniec czerwca kondycja Milki zaczęła się pogarszać, traciła na wadze, była osowiała i mało zainteresowana otoczeniem. Stało się jasne, że wiek i liczne schorzenia zaczynają brać górę nad jej wolą życia. Milka odeszła we śnie w pierwszych dniach lipca. Wszystkim serdecznie dziękujemy za pomoc dla Milki. Dzięki pieniążkom uzyskanym ze zbiórki mogliśmy jej zapewnić wszystko czego potrzebowała.
Kilka dni temu pod opiekę Fundacji Człowiek Dla Zwierząt trafiła ok. 8-letnia suczka Milka. Jej właścicielem jest starszy, schorowany niewidomy człowiek, który po śmierci żony nie był w stanie zapewnić suczce właściwej opieki. Milka ma wrośniętę pazury w czterech łapach, liczne ropnie i rany. Od dłuższego czasu nie jest w stanie chodzić, ma zaniki mięśni, przykurcze ścięgien i zesztywnienia stawów garstkowych. Ponadto na listwie mlecznej zrobił się guz, który trzeba usunąć. Sunia wymaga intensywnego leczenia oraz codziennej rehabilitacji.
Wykonane zdjęcia rentgenowskie pokazały, że Milka prawdopodobnie uległa wypadkowi - wyglada na to, że być może po przednich łapkach przejechał samochód. Połamane kosteczki zrosły się nieprawidłowo, a nóżki uległy zniekształceniu. Suczka otrzymuje antybiotyki oraz leki mające zniwelować stan zapalny stawów i pobudzić właściwe unerwienie w osłabionych mięśniach. Robimy wszystko, aby Milka mogła odzyskać sprawność, przynajmniej w takim zakresie, aby była w stanie samodzielnie wstać i się poruszać. Leczenie i rehabilitacja będą sporo kosztować, ale jeśli nie pomożemy Milce, jedynym humanitarnym wyjściem będzie eutanazja.
Ładuję...