Adi powoli umierał śmiercią głodową, pomóżmy mu wyjść na prostą

Kocurek z działek, wykastrowany kilka lat temu, od jakiegoś czasu zmizerniał, zalewał się gęstą śliną, jeszcze kilka tygodni i czekałaby go śmierć głodowa. Przyczyna? Oczywiście popsute zęby i zapalenie dziąseł.

W paszczy miał dramat, wszystkie zęby zostały usunięte (w bonusie: wygolony ogon i tylne łapki - całe były posklejane od śliny, ropy i brudu). Takie zabiegi kończą się zazwyczaj kilkudniową rekonwalescencją, a po niej happy endem.

Niestety nie tym razem, wszystko się wydłuża, Adi ma FIV+ (czyli kocia odmiana ludzkiego wirusa HIV), który utrudnia proces gojenia i sprawia, że kot jest podatniejszy na infekcje. Wspieramy go Zylexisem, żeby pomóc osłabionemu organizmowi. Dotychczasowe koszty leczenia wynoszą 1100 zł. Prosimy o wsparcie dla Adiego, to pacjent, który nie mógł czekać - powoli umierał śmiercią głodową.

Dziękujemy za każdą pomoc!