Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Lato minęło - już jesień - nasze plany na remonty uleciały razem z bocianami do ciepłych krajów.
Pozostała nam walka o przetrwanie do wiosny.
Rozliczenie czerwca - no cóż, tak źle jeszcze nie było
na weterynarz - bywamy u niego tylko w sytuacjach bardzo koniecznych - i jedzenie dla psów i kotw wdaliśmy 5289,84 a na konto Fundacji wpłynęło 1065,-
Zbieramy na zakupienie jedzenia dla psów i kotów - to niebagatelna kwota - miesięcznie ok 4000,-
Przywozimy je z lasu, piwnic, z rowów, zabieramy od "kochających właścicieli, którzy "położyli na nich krzyżyk"i skazali na śmierć głodową na łańcuchu, bo są np. stare albo chore.
Zdarza się, że właściciel odchodzi, a zrozpaczona rodzina jest w stanie przyjąć spadek, ale bez zwierząt. Zabieramy je i często desperacko walczymy o nie ze śmiercią.
Przez nasze fundacyjne "podwórko" rocznie przewija się ogromna ilość zwierząt. 50 psów i 25 kotów z racji wieku i chorób jest stałymi lokatorami. Kto ma psa, kota lub inne zwierzątko, wie z jakimi problemami (poza przyjemnościami oczywiście) się to wiąże - z jakimi kosztami. Jeden pies/kot to wcale nie małe wydatki, a gdy pomnożymy to przez kilkadziesiąt zwierząt?
Jest taki czas, że wszystkim nie jest łatwo, ale nasze zwierzęta mogą żyć tylko dzięki Waszej pomocy. Niestety bez Was nie będzie jedzenia, leków, wizyty weterynaryjnej. Nie będzie można pomagać kolejnym nieszczęśnikom.
Ratowanie nie kończy się na bezpośredniej pomocy zwierzęciu - to również środki czystości, to koszty mediów - woda, prąd, to niezbędne, bieżące remonty. Ech, jednym słowem - nie zapominajcie o nas - tylko dzięki Wam przetrwamy kolejne kilka dni, miesięcy, może lat...
Ładuję...