Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy Wam ogromnie za każdą złotówkę w tej zbiórce. Zbierzmy ją do końca, bo chcielibyśmy móc dokończyć ten etap wali o malutką ale już teraz wiemy, że możemy ze spokojnym sercem ten etap rozpocząć.
Trzymajcie kciuki za malutką, prosimy!
Funia to pięcioletnia kotka pochodząca ze stada dzikich kotów.
Odłowiona przez schronisko w Krakowie została przez nas przygarnięta jako 7-miesięczny, kompletny dzikus do udomowienia, by nie powiększyła stad wolno bytujących, często ginących bardzo szybko bezpańskich kotów. Jest milutką kotką, bardzo drobnej budowy, pomocnicą w wychowywaniu młodzików. Niestety Funia latem tego roku zachorowała na nowotwór. Objawił się bardzo brzydkimi, kalafiorowatymi naroślami na dziąsłach i podniebieniu.
Ponieważ stałej opiekunki nie było w tym czasie została przez tymczasowych opiekunów potraktowana zachowawczo, by w ogóle mogła jeść. Zostały wycięte narośla, lekarz oświadczył, że to najprawdopodobniej złośliwy nowotwór. Teraz musimy zabrać się za nowotwór porządnie, pobrać wycinek, oddać do badania, wdrożyć leczenie, kupić dużo lepszą karmę niż ta, którą dostaje do tej pory, ponieważ jest bardzo słabiutka i wychudzona. Widzimy szansę na jej wyleczenie, ale musi zostać podjęte natychmiast. Tak to z rakiem bywa! Po cichutku wierzymy, że to nie będzie złośliwe...
Nie skazujmy Funi na umieranie w cierpieniu! Dziękujemy w swoim i jej imieniu!
Ładuję...