Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Gacek śle pozdrowienia.
Ostatnia faktura. Reszta w księgowości
Czy jeszcze ktoś pamięta pieska z Bieszczad o imieniu Gacek?
Chyba mało kto, a on tak bardzo potrzebuje Waszej pomocy. Zabrany z piekła, które zgotował mu człowiek. Od szczeniaka żył w strachu, czy jeszcze doczeka kolejnego dnia. Bity, topiony, przepalany papierosami. Po jakimś czasie oddany kolejnej patologii znów bity, kopany, całymi dniami na 3 kg łańcuchu. Tak Gacuś spędzał nędzne życie. Sporadycznie było jedzenie, woda od czasu do czasu, nikomu nie przeszkadzało 30 stopni, nikt nie pomyślał, że Gacek prosi o wodę. Kolejne dni były najgorsze, bo widział, jak koledzy walczą z wilkami, widział, jak zostają zjedzeni.
Czekał na swój marny koniec, każdy dzień zimno, ciemno i błyszczące wilcze oczy. Po umieszczonym poście komentarzy mnóstwo prawie same negatywne. Wszyscy pomagali na fb, a o realnej pomocy nikt nie pomyślał, że piesek może potrzebować pomocy behawiorysty, dobrego jedzenia, transportu.
Gacek obecnie znów pozostał sam a my razem z nim z kolosalnymi opłatami. Jest pod bardzo dobrą opieką, uczy się żyć od nowa. Jego agresja nie pozwoliła na adopcje, obecnie przebywa w Chacie Leona - Leszek z nim pracuje, a my chcemy, aby żal, smutek i wszystko, co złe minęło. Jednak wszystko kosztuje, dlatego prosimy o wsparcie w postaci wpłat na hotel dla pieska oraz zakup karmy. Wspólnie dokończmy ratowanie biedaka z Bieszczad.
Ładuję...