Uratujmy przerażoną Gajeczkę ze schroniska bez wolontariatu

Wsparły 4 osoby
107,21 zł (3,35%)
Brakuje jeszcze 3 092,79 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 22 Listopada 2024

Zakończenie: 5 Maja 2025

Godzina: 20:00

Postanowiliśmy pomóc kolejnemu skrzywdzonemu zwierzęciu, które w schronisku nie miałoby szans. Jeszcze parę godzin temu była bezimienną sunią z numerem.

Niewiele o niej wiemy. W poście z ogłoszeniem kilka osób zastanawiało się, dlaczego sunia tak przerażająco wygląda - wytrzeszczone oczka, ciemny wysunięty język. Nie wiemy, czy była badana w schronisku, jaka diagnozę postawił weterynarz.  Okazuje się, że wytrzeszcz oczu i cała dziwna postawa suni jest spowodowana szokiem i  przerażeniem sytuacji, w jakiej się znalazła. Czy możemy sobie wyobrazić co czuje.... W jaki sposób ma przetrwać w schronisku? Nie przetrwa.

Kilka osób postanowiło pomóc Gajusi i poszukaś dla niej domu tymczasowego lub hoteliku. Wiemy jak wygląda sytuacja z domami tymczasowymi, a już szczególnie dla dużych psów. Czy one winne, że są duże?  Oczywiście pomożemy w poszukiwaniach, ale bardziej realny jest hotelik. A to naprawdę dużo kosztuje, mamy sprawdzony hotelik nad morzem, ale kosztuje 800 zł miesięcznie. Ponadto będą potrzebne pieniądze na wizytę w gabinecie weterynaryjnym, diagnozy, badania, na szczepienia, na karmę. Gajusia jest dużą dziewczynką, waży 32 kg, jest spokojna, potrafi chodzić na smyczy. 

My nie tylko prosimy, my błagamy o grosik dla Gajusi, nie wyobrażamy sobie, żeby dalej cierpiała. Pięknie dziękujemy naprawdę za każde wsparcie. Bardzo prosimy też o udostępnianie naszej prośby.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
10 aktualnych zbiórek
637 zakończonych zbiórek
Wsparły 4 osoby
107,21 zł (3,35%)
Brakuje jeszcze 3 092,79 zł
Adopcje