Pomóż mu zacząć życie bez bólu

Oto Gales - mały piesek, kilka kilogramów strachu, lęku i cierpienia. A oto miejsce w jakim mieszkał.

Czego pilnował na łańcuchu, który zapewne ważył więcej od niego? Kilku starych opon, wilgotnych desek, stosu zardzewiałego złomu? Ile zim, chorób i cierpienia przetrwał w tej malutkiej budzie przykuty do łańcucha?

Tego możemy się tylko domyślać, patrząc na jego drobne ciało i smutne oczy, w których widać jak wielkiej krzywdy zaznał z rąk człowieka. Człowieka, który powinien dać mu opiekę i poczucie bezpieczeństwa, a za wierność nie ofiarował nic poza zimną budą i łańcuchem.

Gales ma 10 lat i jest drobnym kundelkiem, który mimo wszystko próbuje obdarzyć człowieka zaufaniem. Niestety jego dotychczasowe życie było jedynie cierpieniem, ponieważ Gales ma poważny przykurcz tylnych łap, a takie przykurcze są spowodowane u psów:

-wzmożonym wysiłkiem,

-problemem neurologicznym, 

-urazem.

Niestety, nie wiemy jaki czynnik wpłynął na stan Galesa, ponieważ aby diagnoza się udała, w pierwszej kolejności należy zająć się rehabilitacją i zmniejszyć napięcie mięśni w tylnych łapkach.

Gales dotychczas przeszedł 8 sesji rehabilitacji, m.in. na bieżni wodnej. Wszystkie zostały zafundowane przez jednego z darczyńców. Niestety zostały już tylko dwie wizyty rehabilitacyjne, a Gales potrzebuje ich znacznie więcej. Jednak rehabilitacja to początek drogi w leczeniu Galesa...

Dzięki niej zmniejszymy napięcia mięśni, co umożliwi właściwą diagnozę i dalsze postępowanie w leczeniu, aby Gales miał szansę odzyskać chociaż cześciową sprawność. Niestety wszystko to ogromne koszty, które są dla nas nieosiągalne, bez tej zbiórki. Tak bardzo chcemy, żeby Gales zamiast cierpienia i obojętności, zaznał od człowieka troski, opieki, miłości i zaangażowania. Czy pomożesz nam udzielić Galesowi niezbędnej pomocy i przywrócić wiarę w człowieka?

Bardzo prosimy o wsparcie naszej zbiórki. Pamiętajmy, że każda złotówka przybliży Galesa do sprawności, ale również zwiększy szansę w poszukiwaniu dla niego dobrego domu.