Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Gaston został adoptowany przez Panią Renatkę.
Żeby móc dalej pomagać zwierzakom, my też potrzebujemy pomocy, każda złotówka przeznaczona na naszych podopiecznych to zabezpieczenie ich niepewnej przyszłości, to karma i ciepło na zimę.
Przedstawiamy Gastona:
Niestety, jak większość fundacyjnych historii ta zaczyna się tak samo - stary, schorowany pies wyrzucony przez ludzi pod Sochaczewem, bez chęci do życia, snujący się gdzieś po wsi... Nadal wierny i szukający swoich opraców, którzy przecież (w co mocno wierzymy, ale niestety znamy prawdę) go kochali. Psia miłość nieodwzajemniona, ale nadal silna to chyba jedna z niewielu iskier, które w tym molosie były, a czym mógł zawinić, że będzie chory? Czy my - ludzie nigdy nie chorujemy? Czy właśnie wtedy nie potrzebujemy więcej ciepła, miłości i kontaktu z drugą osobą? Na to pytanie jak i wiele innych nasz kochany Gastonek nie potrafił znaleźć odpowiedzi.
Na koszt Fundacji wykryto u Gastonka kostniakomięsaka, który został usunięty, lecz niestety schorzenie może wrócić. Szukanie domku dla psa potencjalnie chorego to nie lada wyzwanie. Dlatego zwracamy się wpierw do Was nasi drodzy i kochani Darczyńcy - pozwólcie nam waszymi rękami, waszym wsparciem i waszą energią zapewnić mu spokojną i stabilną przyszłość.
Gastonek to cudowny molos, stabilny, stonowany, spokojny, ale ogromny pies, o równie ogromnym sercu. Po operacji oraz po kilku tygodniach w Fundacji pokazał również nam swe piękne oblicze względem człowieka - to Kochane psisko, które jak zaufa i pokocha, odda całego siebie, byle tylko mieć tego jednego człowieka/przewodnika, który pozwoli u swego boku cieszyć się z każdego dnia i z każdej wspólnej chwili.
Gaston mimo swoich wielkich gabarytów potrafi zachować delikatność do suń jak i człowieka, jest kwintesencją molosa i idealnym reprezentantem wszystkich pozytywnych cech tych psów, więc no właśnie co poszło nie tak? Nie chcemy wnikać w jego historię, wolimy skupić się na nim i jego przyszłości, dlatego prosimy o otwarte serce na psią miłość oraz możliwość zapewnienia mu kochanego domku.
Dziękujemy za każdą okazaną pomoc, tylko dzięki takim ludziom jak Wy, możemy pomagać tym zwierzakom, które właśnie od człowieka doznały zwykle największych krzywd. Stale potrzebujemy karmy, przyborów weterynaryjnych, z każdym psiakiem musimy jeździć do weterynarza, każda podarowana złotówka oznacza dla nas spokojny sen, a dla nich kolejny dzień godnego życia, którego wcześniej nie doświadczyły.
Kontakt: Asia 515 517 477
Ładuję...