Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Geralt pozdrawia Was serdecznie z kanapy :D Jak widać pacjent ma się dobrze, z łapek korzysta prawidłowo i wie co to znaczy lenić się i rozciągać z przyjemnością na kanapie. ;)
Żarty żartami, a teraz garść ważnych informacji.
Geralt przeszedł operację, później kilka serii rehabilitacji na szybszy zrost kości - laseroterapię, magnetoterapię. Rzeczywiście bardzo to pomogło mu dojść szybciej do siebie. :-)
Geralt jest aktualnie w domu tymczasowym, za tydzień przenosi się do kolejnego, bo ten niestety nie będzie mógł się nim dalej opiekować. Śledźcie na naszym FB Zwierzaki z Mińska dalsze losy tego kocurka - szukać będzie domu, czekamy na wypasioną sesję foto. :)
Dziękujemy, że dzięki Wam niemożliwe staje się możliwe!
To kolejna operacja na Geralta po zbiórce na samą operację i zbiórce na rehabilitację, tym razem zbieramy na protezy wraz z planem chirurgicznym. Poniżej wszystkie niezbędne screeny. Geralt miał nie chodzić. Baaa, miał nie żyć. Takie obrażenia zdarzają się rzadko i mało który zwierzak wychodzi żywy z takiej opresji.
Postanowiliśmy jednak zawalczyć o tego kota, na szczęście i on postanowił być silny. A siła była potrzebna - rany do kości, mięśnie i ścięgna na wierzchu - można było się na nim uczyć anatomii. Łapki obcięte w szarpany sposób, kikuty kości i wisząca skóra. Nawet lekarze, którzy wiele już w życiu widzieli, byli wstrząśnięci widokiem Geralta.
Kocurek przeszedł kilka sedacji, zabiegów chirurgicznych i opracowania ran. Powoli, bardzo powoli kikuty zaczęły się goić. Lekarze codziennie zmieniali opatrunki, smarowali rany, podawali leki przeciwbólowe. I wtedy chirurg zajmujący się kociakiem zaproponował nam przeprowadzenie pionierskiej operacji - wszczepienia Geraltowi protez, aby mógł normalnie chodzić i funkcjonować.
W Polsce jest zaledwie kilka zwierzaków, którym wszczepiono protezy. Niestety, to piekielnie drogie przedsięwzięcie - zaangażowani są nie tylko bowiem lekarze, ale też inżynier, który przygotowuję projekt, a następnie drukuje na drukarce 3D dopasowane pod konkretne zwierzę protezy. Na całkowity koszt składa się więc zaprojektowanie, wykonanie, wydrukowanie i przygotowanie protez oraz operacja ich wszczepienia i hospitalizacja z rehabilitacją po zabiegu. Razem? Blisko 20 tys. zł.
Udało nam się zebrać na samą operację z częściową hospitalizacją i osobno na magnetoterapię, za co wszystkim bardzo dziękujemy. Teraz musimy zebrać na fakturę za stworzenie proces i indywidualnego planu chirurgicznego. Bardzo, bardzo potrzebujemy Waszej pomocy.
Geralt jest już po operacji. Przebywa na szpitalu. Rozpoczął wymienioną w innej zbiórce rehablitację - magnetoterapię, która ma przyspieszyć regenerację kości i tkanek, ma przyspieszyć też gojenie. Rudas czuje się super, czeka na niego domek tymczasowy, a później druga część operacji - montaż swojego rodzaju "bucików". Popatrzcie na tego dzielnego bohatera - czyż to nie cud współczesnej medycyny ludzkiej i weterynaryjnej?
Czy wesprzecie tego dzielnego rudasa w walce o sprawność? Ktoś go bardzo skrzywdził, ktoś prawie pozbawił go życia, ktoś skazał go na wielki ból i cierpienie - chcemy mu to wszystko wynagrodzić i podarować sprawność.
Ładuję...