Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Ten piękny kocur, którego w fundacji nazwaliśmy Geronimo, miał ciężkie życie...
Już od kilku lat błąkał się po ulicy samotny i bezdomny. Radził sobie dość dobrze, do teraz. W poniedziałek zgłosiło się do nas starsze małżeństwo z prośbą o pomoc kotu. Sami podjęli się złapania kocurka - użyczyliśmy im klatkę łapkę i po kilku godzinach kot był u nas!
Geronimo nie jest całkiem udomowiony, ale raczej jest przyjazny. Kiedy jest wystraszony, lub coś go boli, może być niebezpieczny. Przekonaliśmy się o tym, dokonując "przeglądu" kota.
Niestety okazało się (na co zwróciła nam uwagę Pani, która odłowiła kota), że Geronimo ma w pyszczku stan zapalny. Na przedniej łapie znalazłyśmy zaś obszerną ranę. Oczyściłyśmy ją, ale niestety kot nadal wymaga leczenia weterynaryjnego.
Może ktoś poznaje naszego Geronimo? A może ktoś chciałby dać mu dom?
Ładuję...