Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Serdecznie dziękujemy Wam za pomoc okazaną Glutkowi.
Kocurek jest cały czas rehabilitowany. Każdego dnia dostaje leki i przechodzi rehabilitację: laseroterapię, masaże, ćwiczenia. Dostał komórki macierzyste. Znacznie zwiększyła się ruchomość tylnych kończyn, a sam Glutek potrafi się już podnieść i pionizować, choć wciąż nie chodzi i przemieszcza się jedynie na przednich łapach.
Od piątku zaczyna rehabilitację na bieżni wodnej, zabiegi będą regularne, w każdy wtorek i piątek. Na bieżnię wodną będziemy jeździć 70 km w jedną stronę.
Musimy spróbować wszystkiego tym bardziej, że Glutek ma wielkie chęci i jest jeszcze młodym kotem z ogromnymi szansami na powodzenie rehabilitacji.
Dziękujemy za każdą pomoc. Każda złotówka pomaga stawiać go na łapy.
[Aktualizacja 30.03.2018]
Dziś odbieramy komórki macierzyste. Ich koszt to 1500 zł.
Nie przewidywałam tych kosztów zakładając zbiórkę. Liczyłam koszty rehabilitacji, podawanych leków, komsultacji i badań.
Zwiększam więc kwotę zbiórki o koszt komórek macierzystych. Decydujemy się na nie, bo jest realna szansa, że Glutek będzie chodził, a komórki mogą bardzo pomóc.
W trakcie laseroterapii Glutek zasypia. Dobrze, że zabiegi nie sprawiają mu dyskomfortu, a ciepło generowane przez laser jest dla niego przyjemne.
[Aktualizacja 28.03.2018]
Pozornie to zwykłe zdjęcie. Kot stoi i je. Właśnie, stoi - to jest tutaj słowo klucz :)
Dzięki ćwiczeniom i rehabilitacji Glutek jest już w stanie ustać kilka minut. Na początku postawiony po kilku sekundach klapał na tyłek, teraz potrafi tak stać nawet kilka minut.
Na uprzęży macha łapkami. Pomagamy mu w wypróżnianiu, ale jest znacznie łatwiej, niż na początku.
Jest szansa, że on stanie. Laser i rehabilitacja robią robotę.
Nie zapominajcie proszę o nim. Tylko dzięki Wam Glutek może robić takie postępy.
[Aktualizacja 22.03.2018]
Nagrałam dziś w lecznicy jak porusza się Glutek.
Wyobrażacie sobie jak się czuje młodziutki kot, który prędzej mógł skakać, biegać, szaleć? Teraz jego życie to rehabilitacja, zastrzyki, ćwiczenia, laser.
Możemy sprawić, żeby znów normalnie żyć. Niestety, bez pieniędzy nie zrobimy nic.
Wszystko, co zebraliśmy już wydaliśmy. Dzienny koszt życia Glutka to ok. 150 zł. Same komórki macierzyste według wyceny, która dziś otrzymałam to koszt 1500 zł.
Na już potrzebujemy kilku tysięcy złotych. To dla niego być czy nie być.
[Aktualizacja 19.03.2018]
Glutek jest po pierwszym tygodniu intensywnej rehabilitacji. Przechodzi codziennie masaże i laseroterapię. Początkowe koszty (badania) nas zgniotły , a teraz dzienny koszt życia Glutka to 140 - 150 zł. (rehabilitacja, leki, podkłady chłonne, chusteczki nawilżane, wysokiej jakości karma).
Możecie więc policzyć, że tylko ten tydzień kosztował nas ponad 1000 z. plus kilkaset złotych za badania i przygotowanie kota do rehabilitacji. Łącznie koszty przekroczyły już 1400 zł.
Bez Waszej pomocy rehabilitacja stanie, a Glutek zawsze już będzie kaleką... To mocne słowa, ale taka jest prawda.
Co się zmieniło po tygodniu rehabilitacji?
- Glutek postawiony potrafi utrzymać się prosto nawet przez pół minuty,
- Podniesiony na uprzęży robi pojedyncze kroki,
- Pęcherz przestał krwawić i kot UWAGA - nie wymaga wyciskania moczu. Wystarczy go pomasować nawilżaną chusteczką tak, jak masuje się niesamodzielne kocięta i siusia wtedy samodzielnie. To największy postęp,
- Samodzielnie i bez dodatków w postaci oleju czy laktulozy wydala kał,
- Zwiększyła się ruchomość kończyn.
To ogromne postępy jak na tydzień rehabilitacji i leczenia, jeśli jednak teraz tego zaniechamy z powodu braku środków wszystko przepadnie.
[Aktualizacja 14.03.2018]
Glutek bardzo Was potrzebuje!
W związku z tym, że laseroterapia przyniosła natychmiastowe efekty padła decyzja, że na laser Glutek będzie jeździł codziennie. To ogromne koszty, zarówno rehabilitacja, leki jak i dojazdy (60 km codziennie).
Glutek jest już po 3 naświetlaniach laserem. Jutro musimy zapłacić ponad 600 zł za wykonane zabiegi i podane leki. Dotychczas zebrane środki całkowicie wykorzystaliśmy na pokrycie kosztów badań (konsultacje, zdjęcia RTG, badanie krwi i moczu, testy). Na teraz, żeby pokryć koszty badań i dotychczasowych zabiegów Glutek potrzebuje ponad 1000 zł, a to dopiero kilka dni rehabilitacji.
Bez Waszego wsparcia Glutek nie stanie na łapki, a ma na to naprawdę ogromne szanse.
Glutek zabiegi znosi dobrze, laser rozgrzewa i mam wrażenie, że przynosi mu to ulgę i jest mu w trakcie zabiegów miło. Niestety odporność spadła i dodatkowo wylazło zapalenie górnych dróg oddechowych, więc musimy jeszcze to podleczyć.
Poniżej zdjęcie tuż przez naświetlaniem :)
Pilnie potrzebna pomoc dla Glutka!
Jak to jest być młodym, mieć przed sobą całe życie i nie móc się podnieść, samodzielnie ruszyć, zrobić siku czy kupy?
Wyobrażasz to sobie? Być zależnym od kogoś? Ja nie. On też nie. On to Glutek. Glutek chce żyć, ale co to za życie, leżąc w jednym miejscu?
Glutek ma wybór. My decydujemy. Wy decydujecie. Rehabilitacja czy śmierć?
Glutek to młody kot, nie ma nawet roku. Trafił do schroniska jako sparaliżowany kot. Lekarze i pracownicy robili, co mogli, ale kot nie stawał na nogi. Zaczęli szukać pomocy dla niego, miejsca, gdzie będą warunki by o niego zawalczyć. Tak trafił do nas.
Co mu się stało? Może wypadł z niezabezpieczonego okna? Może dostalł kopniaka od złego człowieka? A może to zderzenie z samochodem? Tego nie wiemy, wiemy jedynie, że bez Was życie Glutka nie ma racji bytu.
W schronisku od razu wprowadzono leczenie dzięki czemu dziś jest szansa na to, żeby Glutek stanął na łapy.
Glutek ma ucisk na kręgosłup w odcinku piersiowym. Ciągnie za sobą cały tył ciała. Nie wypróżnia się samodzielnie. Wymaga masaży brzucha, wyciskania moczu. Ma zachowane czucie głębokiego. Jest szansa na to, że stanie na łapy. Przeprowadziliśmy już szerego badań: RTG, badania moczu, badania krwi. Powtórzyliśmy testy FIV/FelV (negatywne). Wyniki badań krwi ma dobre, musimy tylko podleczyć pęcherz, w którym jest stan zapalny
Skonsultowaliśmy przypadek Glutka z ortopedą. Wnioski są następujące:
- natychmiast włączamy na nowo Nivalin, witaminy z grupy B;
- natychmiast rozpoczynamy rehabilitację (od dziś co drugi dzień będzie jeździł na laser, w późniejszym okresie również na bieżnię wodną);
- natychmiast wprowadzamy rehabilitację przez masaże, spacery na uprzęży rehabilitacyjnej.
Niestety taka rehabilitacja jest niezwyjkle kosztowna. Bez Was nie damy rady.
Zbieramy na:
- rehabilitację (laser, bieżnia wodna, rehabilitacja ruchowa);
- kastrację (przeszedł właśnie zabieg);
- leki (Nivalin, witaminy z grupy B, leki na pęcherz, wszystkie dodatkowe, potrzebne środki);
- kurację zylexisem (3 podania);
- opłacenie badań krwi, moczu, kału, testów FIV/FelV;
- specjalną karme
- olej z łososia (po nim łatwiej robi kupę);
- podkłady chłonne, chusteczki nawilżane, środki do zachowania higieny.
Bez podjęcia rehabilitacji, bez leczenia taki kot nie przeżyje. Nawet, gdyby przemieszczał się tylko na przednich łapach, nie można żyć nie wypróżniając się, ale idzie to bardzo ciężko nawet przy naszej pomocy.
Prosimy o pomoc dla tego pięknego, młodego, poczciwego kota.
Ładuję...