Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Trafiliśmy na koteczkę całkiem przypadkiem. W czasie "Akcji Kastracji" w jednej z wiosek. Babuszka, dokarmiając koty mówi, że od jesieni kotka chodziła z taką obdartą końcówka ogona.
Żywe mięso, część tkanek zaczynało gnić. A koteczka młodziutka, może z maja. Łatwo nie było, dzikusek pierwsza klasa. Ale udało się.
Koteczka jest już po operacji. Podczas jednej narkozy została wysterylizowana, a jednocześnie weterynarz oczyścił ogon, usunął martwe tkanki, a nawet i końcówkę ogona, gdzie widoczna kość nadawała się tylko do amputacji. Podano szereg leków i antybiotyki. Całe szczęście nie doszło do zatrucia organizmu z zakażenia od tak długo otwartej rany ogona.
Teraz koteczka odpoczywa. Czeka ją rekonwalescencja. A Was jak zawsze prosimy o pomoc w opłaceniu operacji, musi kupić podkłady, karmę. Każdy przelew, każda złotówka ma ogromne znaczenie.
Ładuję...