Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, bardzo dziękujemy za wsparcie dla Gepetto.
To pies, który dzięki Waszym wpłatom mół przeżyć godną starość w warunkach domowego hoteliku.
Przez lata traktował go jak własny dom. Gepetto długi czas wymagał bardzo intensywnej opieki, m.in. pieluchowania i zabieów medycznych, czym zajmował się profesjonalny hotelik.
Gepetto zmarł ze strarości otoczony ludźmi, których kochał z wzajemnością. Teraz na pewno biega szczęśliwy za tęczowym mostem.
Opiekunowie Gepetto piszą tak:
Dziś Gepetto znowu nie wstał, nie mógł wstać w nocy i zaczepił się nogą o legowisko, zesikał i i skupał pod siebie ze stresu, trzeba go wykąpać, zawieźć do salonu gromerskiego i ogarnąć
Gepetto to ogromny pies, nie panuje już ze starośći nad wydalaniem, opieka nad nim to wiele wyzwań i wiele kosztów.
Gepetto od lat już mieszka w hoteliku. Traktuje go jak dom. Szereg jego problemów związanych z wiekiem, uniemożliwia mu znalezienie zwykłego domu, dlatego utrzymujemy go w domowym hoteliku.
Za ten jednak musimy co miesiąć płacić kilkaset słotych - tylko zięki temu Gepetto nie musi spędzać jesieni życia samotny, na zimnym betonie, za kratami...
Prosimy o wsparcie na jeo utrzymanie <3 by nie musiał zmieniać domu na kojec
Gepetto zwany też Amantem trafił do schroniska praktycznie w stanie agonalnym - nie wstawał, nie podnosił głowy. Nie wiedzieliśmy, czy cierpi psychicznie, czy fizycznie, czy jedno i drugie.
Nie cieszyły go nasze wizyty. Nie chciał naszej pomocy. Jednak wbrew rozsądkowi postanowiliśmy zabrać do hotelu dla zwierząt. Koszty ogromne. W perspektywie szerokie diagnozowanie i leki. Wiedzieliśmy, że koszty będą wysokie, ale po drugiej stronie mieliśmy ogromne cierpienie tego ogromnego, kiedyś dumnego psa. Wybór prosty i oczywisty.
I tak Gepetto zadłużył nas na wiele miesięcy, ale wiemy, że jest kochany i zaopiekowany. Cały czas musimy opłacać jego pobyt w hotelu i leki. Miesięcznie to około 500 zł. Wiemy, że hotel traktuje już jak dom. Mieszka w domu, blisko swojej opiekunki. Widać, że kocha ja z wzajemnością. Naszym zadanie jest teraz zapewnić mu godną starość, bez bólu, szczęśliwa i ogromem miłości. Wiemy, że w miejscu, gdzie jest to właśnie dostanie. Musimy co miesiąc opłacać hotelik.
Dlatego błagamy Was o wsparcie - bez niego nie damy rady. Gepetto ma tylko Was. Jego rodzina wyrzuciła go, kiedy zaczął się starzeć... My chcemy zapewnić mu spokojną jesień życia. Pomożecie?
Ładuję...