Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety Goliacik odszedł na Tęczowy Most :( Nie zdążyliśmy nawet dojechać do Wrocławia na kolejną konsultację okulistyczną. Brak nam nawet słów, żeby napisać coś więcej. Całą kwotę, którą dzięki Państwu uzbieraliśmy, przekazaliśmy na leczenie naszego ciężko chorego Bonifacego. Boniu choruje na nerki, które są w fatalnym stanie. Robimy wszystko co w naszej mocy, żeby go uratować i żeby pobył z nami jeszcze "chwilę"........
Jak przejść obojętnie koło takiego nieszczęścia? Maleńki kotek, około dwumiesięczny i już zaznał bezdomności, głodu, bólu i strachu. Sytuacja jakich tysiące. Niewysterylizowana kotka i porody dwa razy do roku.
To maleństwo nie miało szczęścia, urodziło się na jednym z wiejskich podwórek, jako bezdomne kocię. Jak to często bywa w przypadku bezdomnych maluchów, zachorowało na koci katar. Wirus zdążył już zaatakować oczy. Czy kociak będzie widział? Niestety nie, ale zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby nie cierpiał. Goliat (takie dostał imię ten mały wojownik) ma już w azylu swój ciepły kocyk, miseczki z jedzonkiem i odpowiednie leczenie. Trzymajcie kciuki za malucha, bo przed nim jeszcze operacja zszycia powiek. Nigdy nie zobaczy co dzieje się wokół niego, ale zrobimy wszystko, aby był szczęśliwy i kochany, pomimo tego że jest niewidomy.
Prosimy Was o wsparcie w opłaceniu leczenia i operacji Goliata. Z góry serdecznie dziękujemy za każdą wpłatę i Wasze wielkie serducha.
Ładuję...