Stareńki Goofy - poplątane stare łapki...

Staruszek Goofy - zabraliśmy biedaka ze schroniska na końcu świata. Szanse na adopcje miał tam zerowe. Nikt by go nie wypatrzył, bo niewiele osób wie o jego istnieniu a lokalni szukają psów do pilnowania gospodarstw i nie szukają starych psów, bo i po co.

Stary pies to same kłopoty a jeszcze pies z chorymi oczami i plączącymi się nogami to już wcale. I taki właśnie jest Goofy - nie widzi na jedno oko, na drugie słabo, a nogi ma słabe i się plączą. Ale za to serce do człowieka ma wielkie. Na sam dźwięk ludzkiego głosu, kręci dupką jak oszalały i uśmiecha się całym pysiem pokazując wszystkie ząbki, które mu jeszcze zostały.

Goofy to miód i orzeszki w jednym. Kto go pokocha wygra los na loterii. Pomóżcie szukać nam domu, przed Goofym jeszcze lata życia, jeśli trafi do cudownych ludzi a tylko takich szukamy.

Pomóżcie Goofiemu poczekać w Azylu na spełnienie marzeń i wrzućcie grosik do skarbonki Gooficzka. Serdecznie dziękujemy za każdą wpłaconą złotówkę.