Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Życie Gordo na ulicy odcisnęło bardzo duże na nim piętno, nawarcające przeziębienie doprowadziło do tego, że ponownie musiał trafić do szpitalika i mieć wykonane rtg płuc.
Dochodzą kolejne koszty związane z jego w nim pobytem i całym leczeniem, dlatego potrzeben będą dodatkowe środki na pomoc dla Gordo.
Prosimy pomóżciem abyśmy mogły być spokojne, że na leczenie będą środki.
Życie Gordo na ulicy odcisnęło bardzo duże na nim piętno, nawarcające przeziębienie doprowadziło do tego, że ponownie musiał trafic do szpitalika i mieć wykonane rtg płuc.
Dochodzą kolejne koszty związane z jego w nim pobytem i całym leczeniem, dlatego potrzeben będą dodatkowe środki na pomoc dla Gordo.
Prosimy pomóżciem abyśmy mogły być spokojne, że na leczenie będą środki.
Czy chciał żyć pod sklepem? Czy chciał żyć pod wózkami na zakupy? Czy chciał być kotem bezdomnym? Jestem pewna, że NIE Bo to ludzie, człowiek zgotowali mu taki los!
Już go tam nie spotkacie, pod sklepem Kaufland w Białogardzie woj. zachodniopomorskie, bo Gordo jest już u nas w Koszalinie w Fundacji Na Pomoc Zwierzakom z Tereską. Jest już cały i bezpieczny, chociaż chory. Zadbamy o to, aby go wyleczyć.
Życie na dworze i spanie w budce za wózki na zakupy, doprowadziły do tego, że Gordo trafił do nas bardzo przeziębiony z infekcją górnych dróg oddechowych, a spadek odporności spowodował że pojawiła się u Gordo grzybica. Szybka reakcja z naszej spowodowała że wprowadzono leczenie, aby Gordo jak najszybciej wrócił do zdrowia. Zylexis lek na podniesienie, który został Gordo zaaplikowany powinien zadziałać i pomóc, a antybiotyk pomóc wyleczyć grzybicę.
Gordo jest przykładem porzucenia w najgorszym tego wydaniu, gdyż zrobiono to pod sklepem przy ruchliwej ulicy w Białogardzie. Miał dużo szczęścia, bo dobrzy ludzie zauważyli go gdy spał za wiatą na wózki pod sklepem Kaufland i postawili mu prowizoryczną budkę, aby miał gdzie się schronić. Jego historia miała smutny początek, ale mamy nadzieję, że będzie mieć szczęśliwe zakończenie, bo gdy Gordo będzie już zdrowy i znajdzie nowy, odpowiedzialny dom to będzie dla nas ciotek z Fundacji bardzo szczęśliwy dzień. Teraz jest ważne jednak to aby moc opłacić leczenie Gordo, przed nami faktury które będą do opłacenia w 2024 roku.
Prosimy bardzo dobrych ludzi o pomoc dla Gordusia.
Ładuję...