Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
W imieniu Grandzi dziękujemy za pomoc. Kotka przeszła szereg zabiegów, po których choć częściowo udało się przywrócić jej wzrok. Grandzia jest wesołym, pełnym energii kociakiem, w którym trudno się nie zakochać. Mamy nadzieję, że już wkrótce znajdzie nowy, kochający dom.
21.11 Grandzia przeszła zabieg usunięcia zmartwiałej gałki ocznej.
W drugim oczku ponacinane zostały zrosty, a lekarze za wszelką cenę chcą ratować to oczko, przez co wzrosną nam koszty. Ale uznaliśmy, że warto, skoro jest szansa, żeby malutka Grandzia zobaczyła świat na własne oczy.
Bardzo prosimy o dalsze wsparcie!
*Karta z dokumentacją zabiegową w załączniku na zbiórce.
Mała Grandzia to kotka, która niemal dosłownie „spadła nam z nieba”. Dokładniej spadła ze strychu starej szopy, robiąc przy tym nie mało zamieszania.
Jednak gdyby nie to, pewnie nie miałaby szans na ratunek. Kociaków ze starej szopy było, jak się szybko okazało, więcej. Wszystkie trafiły pod naszą opiekę. Jednak od początku stan malutkiej Grandzi był ze wszystkich najbardziej niepokojący. W momencie przyjęcia pod naszą opiekę, kotka była kompletnie niewidoma. Niewidoma z powodu wirusa, który zaatakował gałki oczne. Natychmiast trafiła do szpitala.
Koteczka była hospitalizowana przez kilka dni. Na początku lekarze nie dawali jej żadnych szans na odzyskanie wzroku, choćby w najmniejszym zakresie. Po kilku dniach Grandzia opuściła szpital i zamieszkała w jednym z naszych domów tymczasowych. Opiekunka dostała cały pakiet leków i dokładnie rozpisane zalecenia. Bo choć nikt wtedy nie widział szans na uratowanie kocich oczu, sam stan zapalny wymagał leczenia. W kolejnych tygodniach opiekunka systematycznie podawała leki i regularnie zjawiała się z małą na wizytach kontrolnych. Na jednej z nich okazało się, że jest szansa, by uratować jedno z oczek Grandzi!
Naszą małą wojowniczkę czeka więc poważny zabieg. Oczko, o które walczymy, wymaga operacyjnego usunięcia zrostów, drugie, w którym nie ma szansy na odzyskanie sprawności, ze względu na jego zły stan wymaga z kolei usunięcia. Przed zabiegiem lekarz zalecił jeszcze kurację doxycykliną oraz serię preparatów do zakrapiania oka, a także powtórne szczepienie. Zabieg planowany jest za około 3 tygodnie.
3 tygodnie to czas, w którym musimy zebrać środki na operację małej Grandzi. To niewiele czasu, ale przecież z Waszą pomocą CUDA są możliwe. Dla małej kotki to szansa na odzyskanie wzroku. I większa szansa na znalezienie nowego domu. Dlatego bardzo prosimy o wsparcie.
Ładuję...