Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Na naszą buraskę spadają kolejne plagi egipskie.
Zaczęło się od nagłego pogorszenia stanu zdrowia, spadku temperatury, braku apetytu, biegunek i bezwiednego oddawania kału oraz wymiotów. Codziennie jeździliśmy z nią na kroplówki i karmienie sondą. Żadne leki nie pomagały więc zdecydowaliśmy się na szczegółową diagnozę. A ta przyniosła złe wieści :(
Fortunka ma chora trzustkę. Rokowania są bardzo ostrożne. Wspólnie z lekarzami robimy wszystko, by ustabilizować jej stan.
A Was prosimy o dalsze wpłaty, bo leczenie chorej trzustki jest kosztowne :(
Jakiś czas temu podzieliśmy się z Wami smutną historią dwóch kotek oddanych do Fundacji po 10 latach od adopcji. Fortunka i Ocelka, pieszczotliwie nazywane przez nas Grycankami, bardzo przeżyły tak ogromną zmianę. Był to wstrząs na tyle silny, że u jednej z nich ma dramatyczne konsekwencje. Fortunka zaczęła słabnąć, pojawiły się problemy z przełykaniem, z jedzeniem, wymioty, szybka utrata wagi.
Wizyta u weterynarza i seria szczegółowych badań niestety przyniosły tragiczną wiadomość – nowotwór złośliwy płaskonabłonkowy, który umiejscowił się w przełyku. U kotów silny stres często skutkuje poważnymi chorobami. Tak stało się w przypadku naszej podopiecznej. Nasze serca kolejny raz pękły z żalu. Najpierw kotki zostają porzucone przez właścicieli, a teraz diagnoza niepozostawiająca złudzeń, bo miejsce zajęte zmianą jest nieoperacyjne.
Nie poddamy się i zawalczymy o życie i zdrowie Fortunki. Kotka jest na silnych lekach przeciwzapalnych i przeciwbólowych, tak by przełykanie nie sprawiało jej bólu i mogła przyjmować pożywienie. Przed nią także badanie tomograficzne. Lekarze rozważają też radioterapię.
Zapewniliśmy jej schronienie, opiekę wolontariuszy i najlepszą pomoc weterynaryjną. A Was prosimy o wsparcie finansowe w tej nierównej walce.
Ładuję...