Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
W czwartek zakończyło się życie Greya -Szarusia. Minione 1,5 miesiąca dostaliśmy w prezencie, niejako na kredyt. U Greya zdiagnozowany został nowotwór kręgosłupa, było kwestią niedługiego czasu kiedy trzeba będzie podjąć decyzję i pomóc mu odejść. Mieliśmy nadzieję, że będzie tego więcej, że Grey zdąży nacieszyć się domem u pani Joli dłużej i nowymi szelkami zakupionymi w firmie Admirał Niestety....Przez ostatnie dwa dni nasilił się ból, którego już niczym nie dało się opanować i coraz większe problemy neurologiczne.............................
Ostatnie 1,5 miesiąca były najlepszym czasem w jego życiu. Mimo choroby. Za całe dobro dziękujemy szczególnie Jolanta Kozłowska i Aleksander Fredro. (Maciek) W sprawie Greya zawiadomiliśmy prokuraturę. Kolejna sprawa o rażące niechlujstwo i pozostawianie zwierzęcia w stanie nie leczonej choroby i rażącego niechlujstwa.
Będziemy potrzebowali adwokata.
Odsypiamy po dalekiej podróży. Gucio w swoim pokoiku. Legowisko póki co nie przypasowało ale są dwa inne do wyboru
Gucio - Szaruś opuścił w piątek Weterynaryjne Centrum Kliniczne Kurosz. W sobotę pojechał do domku do Krakowa, ale noc spędził w ciepłym domku w Zielonej Górze, bo do Krakowa bliżej nam z Zielonej Góry. Psiak jest wyraźnie silniejszy, lepiej się czuje. Stoi długo i nie chce się położyć. Merda ogonkiem. No i obszczekiwał koleżankę - jamniczkę Kasię. Ma ma niesamowity apetyt
Mamy wyniki Rezonansu Magnetycznego Gucia - Szarusia i nie mamy najlepszych wieści. W kręgach szyjnych są zmiany rozrostowe prawdopodobnie o charakterze nowotworowym. Żeby wiedzieć czy to zmiana złośliwa czy łagodna potrzebna byłaby biopsja i badanie histopatologiczne, ale jeżeli to nowotwór złośliwy biopsja może przyspieszyć jego rozwój. Jest też ryzyko, że podczas biopsji dojdzie do całkowitego paraliżu. Nawet jeśli by się nic nie zadziało, biopsja da nam tylko wiedzę, bo żadna operacja i tak nie wchodzi w grę. Zmiany w kręgosłupie i barku są zbyt duże i zbyt stare, aby można było je odwrócić. Nie wchodzi też w grę amputacja łapki . Pozostaje opieka paliatywna i obserwacja czy zmiany w kręgosłupie będą postępować. Na 100 procent odcinek szyjny kręgosłupa jest bolesny. Zmiany nowotworowe mogą być następstwem silnego uderzenia, do którego mogło dojść dużo wcześniej, ale nieleczone miejsce, w końcu przeistoczyło się w zmianę nowotworową.
Decyzja jest taka: Gucio do soboty pozostaje w Weterynaryjne Centrum Kliniczne Kurosz pod czujnym okiem lekarzy.W sobotę zawozimy go do Krakowa, do pani Joli, która zaoferowała psiakowi dom, miłość i troskliwą opiekę jakiej Gucio nie zaznał jeszcze nigdy w sowim życiu. Niezbędne będzie stałe zabezpieczenie przeciwbólowe. Przykro nam, że nie mamy lepszych wieści.........
W załącznikach epikryza i opis rezonansu
Gucio już po wstępnych badaniach. Biochemia i morfologia ok. Przednia łapka wygięta do tyłu to problem neurologiczny, podobnie jak kiwanie głowa. Źródło jest w kręgosłupie. Wszystko wskazuje na to, że psiak został uderzony w kręgosłup. Łapa nie jest używana od dłuższego czasu. Jutro rezonans, będziemy wiedzieć gdzie tkwi przyczyny i co można dla Gucia zrobić by poprawić mu komfort życia. Czy jest szansa na przywrócenie sprawności chorej łapie. Może rehabiltacja ??? Gucio zamiast chodzić czołga się,......Jest bardzo biedniutki. Zagubiony i mało kontaktowy. Patrząc na niego chce się płakać. Prosimy o pomoc dla Gucia.
Dziś odebraliśmy takie nieszczęście. 6 lat na łańcuchu w zagajniku ukryty przed ludzkim widokiem. 2 lata temu pobity czego efektem jest wygięta do tyłu przednia łapa.
I neurologiczne odruchy głowy. I wiecie, co zrobił jego pseudowłaściciel? Przywiązał go na kolejne dwa lata w takim stanie w jakim widzicie, gdzie każdy mógł przyjść i psu dokopać raz jeszcze. No bo co miał zrobić?
Bardzo Was prosimy o wpłaty na psiaka, koszty jego leczenia będą ogromne!
Ładuję...