Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Odszedł (*)
Przegraliśmy tą walkę, ale dzięki Wam w ogóle mogliśmy ją podjąć i Gustaw był ważnym kotem, nie umierał na poboczu tylko w cieple i miłosci.
Jesteśmy operacja trwała ponad 4 godziny. W obu łapinkach stabilizatory, ogon amputowany. Przed nim trudna noc. Bardzo Wam DZIĘKUJEMY, że jesteście i nas wspieracie ... my stres mamy na granicy wytrzymałości ......
BARDZO DZIĘKUJEMY ZA WASZĄ POMOC !!!
Trafił do nas po zmroku, zabrany z ulicy, powłóczący nogami, dziki. Walczyliśmy kilka dni o ustabilizowanie jego stanu, następnie rozpoczęliśmy jego diagnostykę.
Teraz możemy o nim Wam napisać gdy pojawiła się nadzieją na uratowanie jego życia i powrót do w miarę zadowalającej sprawności. Gustaw to młody - maksymalnie 2-letni kocurek.
Teraz o obrażeniach:
Złamania otwarte obydwu podudzi z ran wyciekająca ropa. Większość skóry na śródstopiach i palcach objęta martwicą. Złamanie szyjki lewej kości udowej. Złamanie kręgosłupa na wysokości kości krzyżowej i pierwszego kręgu ogonowego, w tej okolicy duży ropień oraz skóra objęta martwicą.
Nie nazbieraliśmy jeszcze na opłacenie operacji Gracji (kotki ze złamaną szczęką i biodrem), Sunny (kotki ze złamaną szczęką) a teraz przyszedł Gustaw i operacja - bardzo potrzebujemy podkładów 60 × 90 (tego idzie kilkanaście dziennie) musi mieć sterylnie czysto. Je tylko mleczko Royal Convalescence support (nie innego nie chce za bardzo - mocno marudzi). Woda utleniona. Codziennie ma przemywane rany (po kilka razy dziennie), ma też smarowane specjalną maścią...
Wiele tygodni walki przed nim, ale pierwsze kroki zrobione - chce żyć, jest lekarz, który przeprowadzi operację... Teraz Gustaw prosi Was o wsparcie tego zabiegu!
Ładuję...