Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzięki Waszemu wsparciu udało się sfinansować dużą część kosztów leczenia kocurka.
Gutek ma wyrwane zęby, potwierdzony fiv testem PCR, ma nadal leczoną wątrobę ze względu na lekko podwyższone parametry krwi.
Natomiast jego zachowanie nie wskazuje na nic niepokojącego - kocur ma się bardzo dobrze.
Bawi się, skacze, nareszcie je bez problemów i ...
szuka domu.
Przedstawiamy Wam Gutka – kota oswojonego przez ludzi i porzuconego przez ludzi. Zostawiony pod blokiem na osiedlu poradził sobie raczej średnio. Kiedy nie miał już siły walczyć o jedzenie przygarnęła go na chwilę starsza, samotna osoba. Tak naprawdę kot sam wpakował się na balkon jej mieszkania. Niestety, kot nie był nawet wykastrowany, więc pani wyrzucała go na noc. Po kolejnej zimie, jesieni, walce o jedzenie zachorował. Koszt utrzymania i leczenia kocurka był już dla pani za wysoki. Poprosiła o pomoc i tak Gutek został w domu tymczasowym a pani ma juz nowego kota.
Gutek ma kłopoty ze zdrowiem. Może mieć nawet 8 lat. Na dzień dobry: świerzb, przewlekłe zapalenie uszu, plazmocytarne zapalenie dziąseł, masa zepsutych i połamanych zębów, dodatni test paskowy na FIV i bardzo chora wątroba. Spadek odporności i stres powoduje gorsze samopoczucie i kolejne nawroty choroby. Przestaje jeść a wątroba znów daje o sobie znać! Nie oszukujmy się Gutek ma nikłe szanse na dom. Nie akceptuje innych kotów. Zapewne dostał od nich łomot nie raz. W przepełnionym DT nie ma lekko, jest zamknięty i izolowany.
Stan zdrowia Gutka nie pozwala na to, by w dalszym ciągu był kotem wolnożyjącym. Jednak by ktos zechciał do adoptowac musi być WYLECZONY, STABILNY. Jego kilkuletnia walka o przetrwanie na wolności zakończyła się niepowodzeniem. Teraz musimy postawić go choć trochę na nogi. Podleczyc wątrobę (suplementy na 30dni to nawet 80-100zł), karmić karmą na wątrobę lub dobrymi puszkami (nie moze jesc suchej karmy ze względu na stan jamy ustnej i ból), usg , kontrolne badania krwi, PCR w kierunku innych chorób zakażnych. I tak można wymieniać.
NIESTETY PCR POTWIERDZIŁ FIV. ON NIE MOŻE WRÓCIĆ NA DWÓR. DAJMY MU WSPÓLNIE SZANSE.
Diagnostyka oraz leczenie wygenerowały juz dziś ogromne koszty (badania krwi, wyrwanie niektórych zębów, antybiotyki, suplementy, utrzymanie, testy płytkowe, panel geriatryczny, biochemie), a to dopiero początek drogi. Gutek wylądował zupełnie awaryjnie u naszej wolontariuszki w mocno zakoconym domu tymczasowym. Nie mamy pieniędzy na płatne hotelowanie, a on sam pokazuje całym sobą, że chce być z człowiekiem ale nie chce umierać na dworzu. Chce być jedyny, kochany....tulony.
Bez Waszej pomocy nie damy rady, a on straci jedyną szansę na godne życie. Ten łagodny olbrzym nie wie, ze o niego walczymy, przyjmuje z godnością wszystkie zabiegi, stara się jeść, kocha jak tylko potrafi - pomóżmy mu!
Ładuję...