Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Halinka, bo z Halinowa... na działkach zwana Serdelkiem, stąd takie imię w jej karcie i dokumentach.
Kotka została znaleziona zakatarzona, koszmarnie wychudzona, dała się złapać i zbadać... Cała obleziona przez wszoły, z anemią, Nie mogliśmy odmówić mimo tragicznej sytuacji finansowej... To drobniutka, biedna wychudzona kotka. W teście paskowym wyszedł fiv. Zleciliśmy oczywiście badanie PCR, by to potwierdzić lub wykluczyć.
Kotka miała bardzo obniżoną temperaturę, wymagała przewiezienia do lecznicy całodobowej. Potwierdzono tam silną anemię, kleszcze, wyłysienia. Halinka dostała leki przeciwzapalne, przeciwbólowe, antybiotyk, gabapentynę na uspokojenie.
Największym problemem była rosnąca anemia, potrzebna była transfuzja na cito. Nasza wolontariuszka Gosia zgłosiła swojego kocurka, który jest naszym byłym podopiecznym - u nas był znany jako Daktyl, u niej jest Paputem. Kocurek jest totalnie niewidomy z powodu ostrego kociego kataru, jaki przeszedł w dzieciństwie.
Tu już z wygoloną do pobierania szyją:
Nie mamy niestety zdjęć z transfuzji. Kotka transfuzję przeszła dobrze, nie było wstrząsu, dostała też aranesp od jednej z naszych wolontariuszek. Niestety teraz z za niskiej temperatury kotka przeszła w gorączkę, ma też biegunkę. :( Nie wygląda to dobrze, ale walczymy.
Czy pomożecie nam razem pomóc zwykłej, burej Halince?
Ładuję...