Jej życie było piekłem zgotowanym przez człowieka. Pomóżmy jej odzyskać radość życia...

Pac, pac, pac i cisza. Za chwilę znów pac, pac, pac. To jej ogonek uderza o podłogę. Patrzy na ludzi z miłością, zrozumieniem i oddaniem. Jest starym psem, bardzo doświadczonym przez los, ale mimo tego stara się widzieć w ludziach tylko to, co dobre. Boi się też to widać po niej. W jej oczach jest wiele smutku.

Ma około 13 lat i zaznała wielu krzywd od ludzi. Do tej pory nie było jej łatwo. Mimo zła, jakiego doświadczyła wciąż na widok człowieka macha ogonkiem, jakby to jej machanie ogonem miało sprawić, że człowiek więcej jej nie skrzywdzi. Obiecaliśmy jej, że już będzie tylko dobrze, że zaopiekujemy się nią tak, jak na to zasługuje każdy pies. Jest w drodze do Przystani. Jedzie z dużego schroniska. Chuda, smutna stara suczka. Ma na imię Hana. Zamieszka w naszym Psianatorium. Będzie dzielić pokoik ze staruszkiem Nigusiem, któremu od śmierci Stefci brakuje towarzystwa.

Hana potrzebuje pomocy. Nie mamy dla niej legowiska, potrzebna będzie mokra karma dobrej jakości. Hana marznie i potrzebuje też kubraczka (długość 60 cm). Z całego serca prosimy o wsparcie dla starowiny. Dziękujemy!