Hebanek, którego pragniemy wykupić śmierci!

Edit.: Operacja trwała półtora godziny i była bardzo ciężkim zabiegiem. Guz przez te kilka dni rozrósł się do pięciu centymetrów, od noska do krtani. Hebanek przetrwał zabieg, ale na początku był w śpiączce, najważniejsze było opanowanie krwawienia i na szczęście się udało.

Poważny zabieg nadwątlił jego siły i kociak miał temperaturę poniżej 35 stopni. Dogrzewano go na różne sposoby i powolutku temperatura zaczęła wzrastać do 37 stopni i to już było pocieszające. Miał być karmiony sondą zamontowaną na stałe do noska, na szczęście udało się go nakarmić strzykawką, dlatego zrezygnowano ze sondy. 

Obecnie maluch przebywa w lecznicy i musi być tam co najmniej do czasu, aż zacznie samodzieknie jeść.

Każdy dzień pobytu w lecznicy to 150 zł, dlatego prosimy jeszcze o wsparcie, każda wpłata to pomoc dla Hebanka, który tak bardzo walczył o życie.

Edit.: jutro - 12.07 - o godzinie 12.00 odbędzie się operacja Hebanka.
Rozmawiałam z lekarzem, twierdzi, że nie można czekać, a przez te dwa dni pobytu w lecznicy odżywiają go dożylnie i przez sondę.
Trzymajcie kciuki, myślcie o nim cieplutko, będzie tego potrzebował.

Jesteście wspaniali, że udało sie zebrać taką kwotę, ale to bardzo kosztowne leczenie, raz jeszcze prosimy o wpłaty.

------------------------------------------------------------

Hebanka zabraliśmy wraz z mamą, młodziutką koteczką, z kociej budki, gdy miał 4 tygodnie. Chorował od początku na koci katar, raz było lepiej, raz gorzej. Niestety, ostatnio zaczął bardzo ciężko oddychać, wiecznie z nosa leciały wielkie gile, mimo leczenia, mimo leków wzmacniających odporność.

Dokładne badania wykazały, że w jego nosku rośnie polip, drugi polip umiejscowił się na krtani i unieruchomił jedną część, przez co kociak prawie nie może oddychać.

Operacja jest możliwa tylko w jednej klinice, która dysponuje ednoskopem z kanałem roboczym i laserem. Niestety, cena za operację i leczenie jest wprost niebotyczna, bo wynosi około 4000 zł. Nie możemy jej udźwignąć, tym bardziej, że mamy zdłużenie w lecznicach, z którymi współpracujemy na co dzień.

Oczywiście jest ryzyko, ale operacja to konieczność. Oprócz operacji należy wykonać szereg badań, a po operacji konieczna będzie hospitalizacja. Rozmawiałam dziś z lekarzem, który miałby operować Hebanka i muszę dać odpowiedź w poniedziałek, a wtedy operacja mogłaby się odbyć za tydzień.

Błagamy o pomoc dla Hebanka, to taki spokojny, kochany kotek. Nie ma jeszcze pół roku, a nie wie, co to prawdziwa zabawa, bo trudności w oddychaniu uniemożliwiają mu bieganie. Jego oddech przypomina rechot ropuchy, lekarze dziwią się, jak on daje radę oddychać. 

Hebanek leży i czeka...

Bardzo prosimy Was o pomoc. Boimy się, że w którymś momencie kocurek zaprzestanie walki o każdy oddech. Każda złotówka jest ważna, walczymy o życie dla Hebanka.