Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Helga , szcześliwa wrócila pod opiekę właścicieli <3
Dziekujemy za wsparcie <3
Opowiemy Wam historię Helgi, suni - mixa owczarka niemieckiego.
Czasem zdarzają sytuacje tak nieprzewidziane. Helga mieszka na stałe na terenie woj. łódzkiego, ma dom i jest psem właścicielskim. Właściciele bardzo ją kochają. Chodzą na spacery, dbają o nią. Niestety czasem nieszczęścia chodzą parami. Choroba w rodzinie właścicieli i nieprzewidziane nieszczęście z Helgą spadły na nich znienacka...
Spacery z sunią odbywały się zazwyczaj w jednej lokalizacji, niedaleko domu. Tam był plac, gdzie mogła być wybiegana, spuszczona ze smyczy. Było bezpiecznie do momentu, póki nie okazało się, że ktoś zrobił "pułapkę" z drutu na psy. Traf chciał ze Helga w nią wpadła. Poraniony brzuch. Wręcz dziury w brzuszku kwalifikowały się do szycia.
Właścicielka szukała pomocy wszędzie. Niestety żadna z klinik nie mogła przyjąć suni bez opłacenia kosztów. Na raty często kliniki też nie rozłożą leczenia .. Pies cierpiał potwornie. Doszło do momentu, gdzie w jednej z klinik właścicielka postanowiła zrzec się psa, byle udzielono mu pomocy. Poprosiliśmy zaprzyjaźnioną fundację o sprawdzenie warunków bytowych w miejscu zamieszkania. Biednie, ale czyściutko. Psiak jest bardzo zsocjalizowany, zadbany. Właścicielka ciągle płakała.
Mimo naszych długów postanowiliśmy pomóc tej kobiecie. Nie chcieliśmy, żeby Helga dostała status psa bezdomnego. Ponad 6 lat żyła w tym domu, bardzo kocha swoją Panią, a Pani ją. Helga została zawieziona do kliniki, dziury w brzuszku zostały zszyte, sunia spędziła noc w klinice (wybudzała się). Rano odebrała ją właścicielka.
Kochani, takie przypadki zdarzają się sporadycznie. Na ten wybieg już nigdy nie będą chodzić, właścicielka wieczorem szukała jeszcze tej pułapki, żeby inne psiaki się nie poraniły. Nie mogliśmy przejść obojętnie obok takiego nieszczęścia. I odmówić. Pomożecie nam spłacić fakturę w lecznicy? Bardzo prosimy w imieniu Helgi...
Ładuję...