Mazlouma - podpalona żywcem… Poparzenia 3 i 4 stopnia/Set on Fire Alive…. 3rd & 4th Degree Burns

Wsparło 20 osób
431,41 zł (26,96%)
Brakuje jeszcze 1 168,59 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 1 Września 2024

Zakończenie: 29 Listopada 2024

Godzina: 23:59

Mazlouma, Podpalona Żywcem… Poparzenia 3 i 4 Stopnia/Set on Fire Alive…. 3rd & 4th Degree Burns

Potrzebne fundusze na: szereg zabiegów chirurgicznych czyszczenia ran; wiele tygodni specjalistycznej opieki medycznej w warunkach sterylnych; leki przeciwbólowe, przeciwzapalne, antybiotyki, opatrunki hydrożelowe, komórki macierzyste (stymulują tworzenie się nowej tkanki, w miejsce spalonej), osocze bogatopłytkowe (pozyskane z krwi pacjentki (stymulują procesy naprawcze tkanek); suplementy i karma na odżywienie organizmu i ogromną ilość regularnych opatrunków. To wszystko jest niezmiernie kosztowne.

W środku nocy, potworny skowyt cierpiącego psa przebił ciszę, odbijając się echem po pustych ulicach i wywołując dreszcze na plecach wrażliwej osoby, która akurat była w pobliżu. Zaniepokojona bolesnym płaczem, pobiegła i znalazła Mazloumę rozpaczliwie wzywającą pomocy, w najciemniejszym kątku piwnicy. Widok jej krwawiących ran i przenikliwe skomlenie rozdzierało jej serce; a odór spalonego ciała przyprawił o mdłości.

“APF” pospieszyło z pomocą i Mazlouma została natychmiast przewieziona do kliniki “APF”. Ciało suni okryte było głębokimi i rozległymi ranami, które mogły, jedynie, powstać w wyniku celowego podpalenia. Już sama myśl, że ktoś był zdolny do takiego bestialstwa, napełnia mnie zgrozą.

Obraz psa Kuby, słaniającego się na łapach, z bólu i silnej infekcji; został na zawsze wyryty w mojej pamięci. On też był ofiarą celowego podpalenia przez zwyrodnialca bez czci i wiary. Było to prawie 15 lat temu; lecz nadal czuję mdlący odór spalonej tkanki; widzę rozległe, krwawiące ran, lecz przede wszystkim wyraz jego psich oczu, po brzegi wypełnionych bólem. W klinice Mazloumie udzielono pierwszej pomocy. Podano jej kroplówkę z lekami przeciwbólowymi, przeciwzapalnymi i lekami na odwodnienie. Podano antybiotyki. Rany oczyszczono. Niestety, zagrożenie jej życia nadal istnieje, gdyż rany są silnie zainfekowane.

Czeka ją długie leczenie w klinice, w sterylnych warunkach (rany wymagają oczyszczania w szeregu zabiegów chirurgicznych… opatrywania hydrożelami i ostrzykiwania komórkami macierzystymi i osoczem bogatopłytkowym… walka z infekcją wymaga podawania rozmaitych leków w codziennych kroplówkach). Mazlouma zniosła więcej bólu, niż jakiekolwiek stworzenie powinno kiedykolwiek znosić, a mimo to wciąż trzyma się życia. Silna wola życia jest niezbędnym motorem umożliwiającym drogę do wyzdrowienia.

Pokażmy jej, że nie wszyscy ludzie są okrutni… pokażmy jej, że na świecie istnieje miłość, dobroć i troska. Pies Kuba pokonał śmierć. Pokonał ból i infekcję i po wielu miesiącach intensywnego leczenia w szpitalu, został adoptowany i żył jeszcze wiele lat otoczony kochającymi go ludźmi i zwierzętami. Dajmy Mazloumie taką samą szansę.

Pomóżcie nam uratować Mazloumę, aby stała się, jak pies Kuba, naocznym dowodem, że wiele tysięcy grosików, ofiarowanych z miłością, może dokonać cudów. Bo fundusze są środkiem, a siłą sprawczą uzdrawiania jest miłość.

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 20 osób
431,41 zł (26,96%)
Brakuje jeszcze 1 168,59 zł
Adopcje