Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani nadal. Potrzebujemy waszego wsparcia
Henio po dużym zabiegu, z którego na szczęście się wybudził.
Duży zabieg, po dużym mechanicznym urazie.
Nie miałby szans, żeby przetrwać najbliższą zimę.
Dziura w przeponie spowodowała przesunięcie się wątroby i jelita grubego do płuc.
Heniu miał niezły bajzel w środku.
Teraz uczy się oddychać na nowo, jak już Pani Doktor poukładała kocie puzzle na swoich miejscach.
Najbliższa doba będzie decydująca!
Trzymajcie za niego kciuki !
I dorzućcie proszę grosik:
Z wiarą, że nasz dzielny kocur się z tego wygrzebie już dziś SZUKAMY PILNIE DLA NIEGO DOMU! Niewychodzącego. Henio zasłużył na ciepło kochającego człowieka.
I bezpieczeństwo: bez ogona, po takich przejściach, nie chcemy, żeby wrócił na ulicę!
Miało być zwyczajnie: odłowienie półdzikiej kotki i sterylizacja. Taka prosta, krótka historia. Ale! Los wywija różne numery, nawet kotełom. Trudno czasem uwierzyć w przypadek. Raczej jakaś mała kitkowa magia. Jeszcze nie wiemy, czy czarna, czy biała...
Odłowiona kotka zwiała, a my mieliśmy rezerwację miejsca na zabieg. W okolicy błąkało się jeszcze jedno kocie dzikie stworzenie, więc nie chcąc tracić tego terminu... Padło na Henia bez ogonka (okazało się, że potencjalna kotka jest chłopakiem). Jak na dzikusa, Heniu z kikutkiem był zadziwiająco spokojny. Tymczasem kotka została namierzona, a my już nie mogliśmy wybierać: oba koty trafiły do szpitalika.
Heniu przynajmniej kupił los na loterii. Jeszcze nie wiemy, czy wygrany: zabieg kastracji z uwagi na problemy z oddychaniem został przerwany! Henio ma dużą przepuklinę jelitową. I tak po raz kolejny stanęliśmy przed murem, którego bez Was nie pokonamy! Którego nie pokona Henio, bo ze zwykła kastracja zamieniła się w kolejny zabieg, który ma uratować jego życie. Jeśli Heniu wyjdzie z tego obronną łapą, będziemy szukać mu kochającego domu. On już nie może wrócić na ulicę!
Nie wygląda na młodego kocura, do tego bez ogonka. Przepuklina jest również zapewne efektem walki o przetrwanie. Może czas na ciepły dom, ludzi i święty spokój? Tak oto ucieczka kotki zaczęła pisać na nowo historię Henia... Nie lubimy kotów bez imion, dlatego Stasia, buraska z białym krawatem, również nie pozostała anonimowa. Jej zabieg sterylizacji przebiegł spokojnie i pomyślnie.
Liczyłyśmy na to, że wróci szybko na swój teren i po prostu nie będzie już rodzić... Kłopot jest tylko taki, że charczy jak ciągnik. Nie możemy, nie sprawdzić co jej dolega. Musimy Stasię wyleczyć! Wielu z Was nie może mieć kota. Bo alergia, bo ma już 5 i nie może kolejnego, bo nie wszyscy w domu lubią, bo tryb pracy nie pozwala... Dorzućcie, prosimy grosik, na postawienie na 4 zdrowe łapki Henia i Stasi! Bez Was będzie bardzo trudno.
Ładuję...