Holi i pilna amputacja łapki

Holi. Przyjechała do schroniska Sonieczkowo bez łapki i to wygląda, jakby sama ją odgryzła albo straciła we wnykach i teraz musi mieć ją amputowaną. Tak radosnej i pogodnej suni dawno u nas nie było, jej dupka nieustająco kreci się radośnie, chociaż wiemy, że rana po łapce sprawia jej ból.  Zero skargi w oczach. Amputacja kikuta jest konieczna. To poważny zabieg, ratujący Holi życie.  Na Holi czeka już dom, po operacji trafi już w kochające ręce. Będzie zadbana i opatrzona. Zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc w sfinansowaniu operacji. Serdecznie dziękujemy za każdą podarowaną złotówkę!