Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nadzieja, ponoć umiera ostatnia... Hoper jest tego doskonałym przykładem. Historia jakich wiele. Umarł ukochany opiekun. Pies został sam. Sam w kojcu, na niezamieszkałej posesji. Jego towarzyszem niedoli był wiatr hulający po polu za płotem i lisy, nocą wyjadające resztki z jego miski.
Opiekę miał taką na ile pozwalały możliwości starszej Pani, która również została sama. Nakarmiony, napojony, spragniony kontaktu z człowiekiem, tkwił w tym swoim kojcu i czekał. Czekał na opiekuna, który już nigdy nie wróci...
Nie mogłam spać, odkąd dowiedziałam się o nim. W porozumieniu z Fundacją Felis zabrałam go do hoteliku Owczarkowo Dom Tymczasowy Dla Psów.
Bałam się jak Hoper zareaguje na zmiany. Bałam się, że zdziczał w tej swojej samotności. Jednak spisał się na medal. To psiak 4-letni, nadal kocha człowieka, nie wykazuje żadnej agresji. Całe życie przed nim. Chyba już wie, że dostał szansę od losu. Że teraz już będzie tylko lepiej.
Bardzo proszę, pomóżcie mi opłacić hotelik, karmę, kastrację i szczepienia. A ja w zamian przysięgam, że znajdę mu najlepszy dom, na jaki zasługuje to wierne psisko.
Ładuję...