Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani dziękujemy, nasze psiaczki są szczęśliwe i bezpieczne :)
Połowa grudnia za nami, a w hoteliky ekipa ta sama. Hiro, Natka, Kinia, Mia, Lily i Frotka. Szóstka bezpiecznych i kochanych mordek. Nadal bezdomnych - ale jak inaczej wygląda bezdomność z ciepłego miejsca, z kochającą Ciocią, z ciepłą strawą i codziennym spacerkiem. Inaczej, czyż nie?
Żebyśmy mogły być spokojne o bezpieczeństwo naszych psiaków co miesiąc potrzebujemy środki na ich utrzymanie w wysokości 3.000 złotych. W grudniu los jest dla nas łaskawy - dzięki wpłatom Darczyńcom (Natalia i Wawrzyniec, Pani Ewa - wplacili nam 500 złotych które przeznaczyliśmy na karmę dla psiaków w grudniu) potrzebujemy "jedynie" 2.500 złotych.
PROSIMY WESPRZYJCIE NASZE MORDKI. Zróbcie im świąteczny prezent.
Troszkę historii naszych mordek:
1. Hiro
Hiro rok przesiedział w budzie schroniska, z mordką schowaną w słomie. Każde podejście człowieka sprawiało, że cały drżał ze strachu. Życie uratowało mu przeniesienie do hoteliku Małgosi. I tak już od kilku miesięcy...
Cóż za wspaniała przemiana się w tym psiaku zadziała. Hiro w zaskakującym tempie otworzył się i zaufał Małgosi. Sam dopomina się o uwagę i przytulaski. Ogonek i dupka lata z radości na każdą wspólną chwilę. Aby mógł żyć spokojnie, musimy zabezpieczyć jego byt. Niestety - pomimo ogłoszeń adopcyjnych do Hiro, póki co nie dzwoni nikt.
Pięknie się zmienił. To wszystko to ogrom miłości Pani Małgosi, która opiekuje się naszym Hiro.
2. Natka
Natka w życiu przeszła piekło do schroniska trafiła z wyłysieniami, całe ciałko ją bolało - ile musiała tak żyć, pewnie długimi miesiącami. Gdy zabrałyśmy ją pod skrzydła fundacji była w bardzo słabym stanie. Ale to już przeszłość Natka po intensywnym leczeniu jest zdrowa, a skóra na całym ciele pięknie odrasta. Odpoczywa po okropnym życiu w hoteliku Małgosi
tak było:
tak jest:
3. Kinia
Kinia trafiła do schroniska z połamaną tylnią nogą w kilku miejscach. Gdy się spotkałyśmy - nie wstawała i nie chodziła. Leżała przerażona, zwinięta w kłębek. Stan był tak ciężki – że późnym wieczorem wyruszyłyśmy do kliniki Legwet, gdzie została zoperowana w trybie pilnym. Koszty jej leczenia były bardzo duże – ponad 5 tys. zł. Operacja i dalsza rekonwalescencja doprowadziły do tego, że Kinia jest już w pełni sprawna i gotowa do adopcji. Niestety – czarna, zwykła – mało adopcyjna Kinia wciąż przebywa w hoteliku.
tak było:
tak jest:
5 i 6. Lily i Mia:
Lily i Mia to sunie zabrane 8 sierpnia ze wsi do hoteliku. Ich historia rozpoczyna się kilka tygodni wcześniej, gdy nasza Wiola otrzymała zgłoszenie o mieszkańcu mającym szczeniaki do ratunku. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że szczeniaki to jedno... w ciasnym boksie przebywa pięć rocznych psów i ich mama. Wiedziałyśmy, że nie możemy ich tak zostawić. Na początku - w czerwcu zabrałyśmy dwie sunie, które już szczęśliwie mają swoje domy. Pozostały cztery psiaki czekały na miejsce w hoteliku. 8 sierpnia udało się zabrać Lily i Miję. Koszt ich utrzymania co miesiąc to 700 zł + karma.W hoteliku okazało się, że wiejskie dziewczynki są bardzo fajne i bardzo pragną kontaktu z człowiekiem. Po 3 dniach z Panią Małgosią polubiły się bardzo. Uwielbiają bawić się, przytulać, czerpać z wolności na ogródku. Niestety - pomimo ogłoszeń - nadal przebywają w hoteliku. Są bezpieczne, ale wciąż czekają na swoją docelową przystań.
tak było:
tak jest:
6. Frotka
Frotka nigdy nie była kochana ani chciana. A nawet gorzej - jako szczenię dzikiej suni przez pierwsze 8 tygodni żyła w leśnej norze. Jej rodzeństwo znalazło domy m-ce temu, a Frotka wciąż czeka. Frotka to lękowa sunia, ma duże braki w socjalizacji. Świetnie jednak odnajduje się w towarzystwie innego psa. Jest całkowicie łagodna - a jak wypracuje się z nią zaufanie - to opiekunowi pozwala na dużo. Duże wyzwanie - ale łagodna mała sunia. Niestety wciąż w hoteliku.
PODSUMOWUJĄC - WSZYSTKIE PSIAKI SZUKAJĄ DOMKÓW!! A na tą chwilę bardzo potrzebują wsparcia na hotelik. Dziękujemy, że jesteście z nami.
Ładuję...