Z MIŁOŚCI DO ZWIERZĄT

Bezdomność to strach, głód, zimno, cierpienie. Widzimy to na co dzień. I często nocą... Niestrudzenie wyciągamy z rowów połamane psy, kociaki z zaropiałymi oczami, zwierzęta duże i małe, które nie poradzą sobie bez pomocy człowieka. Wiemy, że to tylko promil cierpienia, to jak osuszanie oceanu łyżeczką do herbaty. Dlatego tak się spieszymy, żeby zdążyć, uratować jeszcze jednego psa, jeszcze jednego kota...

Zapewniamy naszym podopiecznym kompleksową opiekę, dbamy o nich tak, jak o nasze własne zwierzęta, bo bezdomny nie znaczy gorszy. Zasługuje na porządną, pełnowartościową karmę, wymaganą diagnostykę i kompetentną opiekę weterynaryjną i behawioralną.

Kastrujemy i czipujemy. Leczymy. Zabezpieczamy w domach tymczasowych, żeby oszczędzić im traumy schroniskowej.  Socjalizujemy, pokazujemy, że człowiek nie jest zły. I wreszcie - szukamy najlepszych domów. Nie na burki podwórkowe jako żywy alarm, nie jako zabawki dla dzieci. Domów, gdzie będą traktowane z miłością i szacunkiem.

Pod naszą opiekę trafiają zwierzęta chore, zagłodzone, cierpiące, walczące o życie, odstawione przez człowieka na boczny tor.  Zwierzęta nierasowe, "zwykłe", starsze czy kalekie, dla większości ludzi niewidzialne. Ludzie odwracają od nich swój wzrok. Wolą nie widzieć, nie myśleć i nie musieć się zajmować. 

My jesteśmy dla nich.

Udział w tym konkursie pomoże nam zebrać środki na realizację naszych celów statutowych.

Chcemy wykastrować jak najwięcej zwierząt, żeby przyczynić się do zmniejszania bezdomności.

Chcemy pomóc ciężko chorym zwierzętom, tym które mają szansę na powrót do zdrowia, ale jest ona uzależniona od tego, czy zdążymy zebrać fundusze. 

Chcemy, żeby miejsce zwierząt domowych było tam, gdzie powinno, czyli w domu, przy człowieku, a nie w rowie, w lesie czy na ulicy. Pomagamy zmienić przedmiotowe postrzeganie zwierząt na podmiotowe. 

Chcemy zmieniać ich świat, żeby stały się widzialne.

Liczymy na Wasze wsparcie. Pomóżcie nam zebrać fundusze w tym konkursie, bo tylko dzięki nim, jesteśmy w stanie przywracać godność bezdomnym zwierzętom.