Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Czy nikomu nie zależy na losie tych koni? Zbiórka stoi całkowicie, zatem już wiem że nie damy zebrać na wykup dwóch koni :(
Zatem zmniejszam kwotę i spróbujmy uratować choć jednego.
Tym razem nie będzie do historia o koniach przeznaczonych na ubój, ale ich widok przeraża. Wystawione w takim stanie na sprzedaż, wyniszczone i wychudzone, z wystającymi żebrami i kręgosłupami – traktowane jak maszyny, rok po roku wydające na świat kolejne źrebaki.
To konie, które wciąż mogą trafić do rąk ludzi, którzy będą na nich jedynie zarabiać – czerpiąc dopłaty lub wykorzystując je do produkcji źrebiąt. Większość z nich jest znów w ciąży. Potrzebują pomocy teraz, by nie wpaść w kolejną pułapkę wykorzystywania i cierpienia.
'Hodowca', u którego przebywają, ma więcej koni w równie złym stanie. Nasze możliwości są jednak ograniczone. Organizujemy dwie zbiórki – tylko na te klacze, ponieważ rozbudowa stajni oraz zakup siana stanęły w miejscu. Nie możemy przyjąć kolejnych koni bez pewności, że mamy środki na ich godne utrzymanie.
Ze swojej strony zgłosiliśmy oczywiście sprawę do Powiatowej Inspekcji Sanitarnej i mamy nadzieję, że zajmą się tą sprawą. Na szczęście chyba nie tylko my zareagowaliśmy, bo Pan dopisał we wszystkich ofertach informację, że klacze tak wyglądają, bo zostały przez kogoś otrute i mają cały czas dostęp do jedzenia... Taa, jasne... Wszystkie na raz i żadnej ciąża na tym nie ucierpiała. A po ilości trawy można stwierdzić że z pewnością są najedzone.
Dodatkowo Pan radośnie ogłasza, że wszystkie konie chodzą pod siodłem. Serio? W takim stanie? Kiedy to się wreszcie skończy? Kiedy skończy się traktowanie tych wspaniałych zwierząt jak rzeczy? Jestem zbulwersowana. Może i te klacze nie umrą na haku, ale czy zasługują na takie życie? Niektóre z nich mają 15-18 lat i na koncie kilkanaście źrebaków. Kiedy one mają się zregenerować? Jeśli ledwo urodzą, a znów zostają zaźrebiane.
Do wykupienia jest kilka koników, ale niestety nie mamy miejsca dla wszystkich. Jeśli choć jedna z tych klaczy mogłaby znaleźć tymczasowy lub stały dom – miejsce, gdzie będzie kochana i bezpieczna – prosimy o kontakt. Razem możemy dać im szansę na nowe życie, z dala od cierpienia i obojętności.
Zebrana kwota zostanie przeznaczona na wykup oraz transport.
Ładuję...