Maleńki Igi i jego niedola...

Wsparło 46 osób
897 zł (19,93%)
Brakuje jeszcze 3 603 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 3 Września 2024

Zakończenie: 14 Października 2024

Godzina: 23:59

19 Września 2024, 09:11
19 września

Kiedy pisaliśmy zbiórkę Igiemu i w tytule zamieściliśmy słowa "Igi i jego niedola", nikt nie spodziewał się, że te słowa będą aż tak prorocze.

W dniu wczorajszym Igi po raz kolejny trafił do lecznicy, bo mimo leczenia jego stan się nie poprawiał. Na dodatek pojawiła się wysoka gorączka. Doktor zwróciła uwagę na powiększony brzuszek i przyłożyła USG.  Niestety, zebrał się płyn. Po pobraniu próba Rivalty wyszła pozytywnie. Czekamy jeszcze na ostateczne potwierdzenie fipa wynikiem elektroforezy, ale anemia, żółtaczka, płyn, dodatnia Rivalty i nawracająca gorączka, raczej pozbawia nas złudzeń, że nie mamy do czynienia z paskudnym wirusowym zapaleniem otrzewnej.

Igi pozostaje w szpitalu pod opieką lekarzy do momentu aż przestanie gorączkować i jego stan się ustabilizuje.

Niestety jesteśmy zmuszeni podnieść kwotę zbiórki i bardzo prosimy o pomoc.

Pokaż wszystkie aktualizacje

15 Września 2024, 11:47
Cd leczenia

Igi wciąż walczy z pasożytami,  czemu towarzyszy oczywiście silna anemia. Niestety doszło też do zapalenia jelit, potrzebne było wdrożenie leczenia antybiotykiem i kroplówki. 

Wyniki w załączniku.

13 Września 2024, 13:51
Ciąg dalszy leczenia

Nasz malutki Igi pomimo odrobaczenia wciąż boryka się z nawracającymi biegunkami. Lekarz zalecił więc szczegółowe badania kału. Ich wyniki dosłownie mrożą krew w żyłach. W malutkim ciałku bytuje całe stado pasożytów, w tym nicienie, kokcydie oraz giardia. Czeka nas zatem długie i żmudne leczenie. Dlatego w imieniu malutkiego Igusia wciąż bardzo prosimy o pomoc i wsparcie.

Maleńkie kociątko, samiutkie, płaczące za mamusią, głodne, wyjadające to co znalazło na śmietniku, w chłodne noce kulące się z zimna w jakimś kącie.

To Igi, który w tym całym swoim nieszczęściu spotkał dobrego człowieka, który pochylił się nad jego losem. Zabrał do domu i do lecznicy, nakarmił i ogrzał.

Kociątko jest już bezpieczne, trafiło pod opiekę Fundacji. Ale teraz jeszcze czeka je długa droga do odzyskania sił i zdrowia. Igi musi przejść pełną profilaktykę, trzeba go ponownie odrobaczyć i jeśli będzie wszystko dobrze zostanie zaszczepiony.

Oby żadnych przykrych niespodzianek z jego zdrowiem nie było, ale póki co Igi prosi o grosiki na dobrej jakości jedzonko, żeby mógł stanąć na nóżki. Przez kilka dni wyjadał resztki ze śmietników, co przypłacił oczywiście wymiotami i biegunką. Zatem będą też potrzebne środki na pokrycie kosztów leczenia i wizyt weterynaryjnych.

W imieniu kociątka prosimy o pomoc i wsparcie w jego powrocie do zdrowia.

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Organizator
12 aktualnych zbiórek
1165 zakończonych zbiórek
Wsparło 46 osób
897 zł (19,93%)
Brakuje jeszcze 3 603 zł
Adopcje