Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pomimo powodzenia drugiej operacji nie udało się...
Cholerny rak zabrał nam Ilonkę...
Miała kolejny nawrót, z podwójną siłą. Zajął wezły chłonne i mięśnie przyczaszkowe.
Skróciłyśmy jej cierpienie.
20 maja pobiegła za Tęczowy Most. Do zobaczenia!
Wszystkim wspierającym naszą zbiórkę serdecznie dziękujemy.
Niestety podczas pierwszej operacji ucho objęte nowotworem nie zostało w całości usunięte. Rak nadal "zjadał" ucho Ilonki.
Po pierwszym zabiegu rana bardzo źle się goiła. Zauważyłyśmy, że strup będący pozostałością stawał się coraz większy zamiast się zmniejszać.
Zaniepokojone sytuacją udałyśmy się do lecznicy specjalizującej się w leczeniu onkologicznym.
Decyzja o ponownym zabiegu i wycięciu wszystkiego została błyskawicznie podjęta. Ilonka była operowana 29 października. Ciężko zniosła okres rekonwalescenji, dłużej dochodziła do siebie niż za pierwszym razem. Operacja była skomplikowana, trwała ponad 2 godziny.
W tej chwili ucho, jeśli tą część ciała można jeszcze tak nazwać, jest bardzo ładnie zagojone. Skończyły się powracające po pierwszym zabiegu infekcje. Ilonka słyszy tylko na lewe ucho. Cały kanał słuchowy wraz z błoną bębenkową chorego ucha zostały usunięte.
Cieszy nas ogromnie fakt, że Ilonka wreszcie nie czuje bólu. W końcu stała się wesoła i otwarta. Nawet, mimo wielokrotnego czyszczenia ucha i nieprzyjemnej pielęgnacji koteczka chętnie przytula się do nas i daje głaskać po główce.
Koszty operacji, konsultacji i badań to ponad 1000 zł. Bez Waszej pomocy nie będziemy w stanie opłacić zabiiegu. Prosimy Was o wsparcie.
Kotka Ilonka trafiła pod naszą opiekę pod koniec maja bieżącego roku. Została znaleziona wraz z trzema maluszkami przez spacerowiczów na opuszczonej i oddalonej od innych domostw posesji, którzy zwrócili się do nas z prośbą o pomoc.
Koteczka żywiła się tym, co upolowała, spała pod gołym niebem, okociła się w krzakach... Kocia mama była bardzo słaba i wychudzona, kiedy do nas przyjechała.
Miała sporą ranę na jednym z uszu. Po wizycie u weterynarza ciężko było jednoznacznie stwierdzić, co jest przyczyną zaawansowanej infekcji - brano pod uwagę pogryzienie bądź rozwijający się nowotwór. Ból musiał być okropny... Sam widok rany był nieprzyjemny.
Przeprowadziłyśmy szczegółowe badania, aby rozwiać wszelkie wątpliwości i wdrożyć odpowiednie leczenie. Niestety wyniki potwierdziły nasze przeczucia... Diagnoza - nowotwór płaskonabłonkowy prawego ucha, które kwalifikowało się już tylko do amputacji ze względu na stopień zaawansowania nowotworu.
Zabieg amputacji ucha został przeprowadzony 20 sierpnia. Ponadto musiałyśmy udać się z koteczką pilnie do lecznicy weterynaryjnej 24 sierpnia, ponieważ zrobił się stan zapalny. Czekamy na faktury, jak tylko je uzyskamy, to dodamy do wglądu.
Ilonka jest cudowną koteczką! Wiele w swoim kocim życiu przeszła, zanim na jej drodze pojawili się dobrzy ludzie, którzy ją dostrzegli i trafiła pod naszą opiekę! Jest bardzo dzielna! Wspaniała kocia mama, która odchowała łącznie siedmioro kociąt! Jej maluszki Bolek, Lolek i Tosia znalazły nowe domy, teraz i czas na Ilonkę! Za uzbierane środki zostaną opłacone FV, dalsza opieka weterynaryjna oraz karma lepszej jakości dla kotki.
Prosimy Was o wsparcie - stowarzyszenie utrzymuje się wyłącznie z darowizn i tylko dzięki nim możemy nieść pomoc zwierzakom! Z góry dziękujemy za każdą formę pomocy!
W sprawie adopcji prosimy o kontakt telefoniczny: 534881208 lub 537223724
Kluczbork, woj. opolskie
Ładuję...