Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Inga to już Pani w średnim wieku, została odebrana interwencyjnie. Skrajnie zagłodzona, zarobaczona, z atopowym pchlim zapaleniem skóry.
Całe swe życie spędziła na krótkim łańcuchu, z tyłu domu, jedząc rozmoczony w wodzie chleb. Wyeksploatowana maszynka produkcyjna, której zadaniem było rodzenie kolejnych miotów, pozostawała sama ze swoją rozpaczą gdy kolejne dzieci były jej odbierane.
Została odebrana ze swoim synem. Trafiła do hoteliku. Tam przeszła badania krwi i została zakwalifikowana do operacji.
Trzeba było jeszcze zrobić echo serca, bo jej serduszko było w kiepskiej formie. Miała szereg guzów na listwie mlecznej, które trzeba było usunąć. Brak sterylizacji, ciągłe porody... zrobiły swoje!
Operacja nie należała do najłatwiejszych, Inga mogła nie przeżyć, jej organizm mógł się poddać, weterynarze twierdzili, że operacja jest ryzykowna... Ale czy mieliśmy nie podjąć walki?!
Teraz, gdy wszystko zaczęło się układać... Pierwsze doby miały być decydujące... No i jest z nami! Nasza bohaterka! Po skomplikowanej i bolesnej operacji mastektomii i sterylizacji została w szpitalu gdzie dochodziła do siebie.
Mimo swojego wieku jest pełna życia, chłonie to czego zabrakło, jak była młodą dziewczyną. Jest bardzo łagodnym psiakiem. Wierzymy, że ma jeszcze kawał dobrego życia przed sobą.
Trafiła też do nowego domu! Jednak długi za Ingę pozostały: badania, usunięcie listwy mlecznej, sterylizacja, hotelik. Inga już wygrała teraz my musimy wygrać. Bo każda najmniejsza kwota zbliżająca nas do pełnej sumy jest ważna, byśmy mogli robić dalej to, co robimy - dla nich! Będziemy wdzięczni za każdą pomoc!
Ładuję...