Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Rozmiar psiego dramatu jest niewyobrażalny. Toniemy w zgłoszeniach. Tylko w ubiegłym tygodniu przyjęliśmy pod opiekę 33 psy.
Nie mamy już sił, ale codziennie mierzymy się z tym cierpieniem. Średnio 25-30 zgłoszeń dziennie. Ratujemy, ile możemy. Dziękujemy, że jesteście z nami i nie zostawiacie nas w potrzebie!
Interwencje - nasza codzienność. W miesiącu jest ich wiele. Każda z nich to morze psiego cierpienia.
Psy zaniedbane, wiszące przy budach, umierające, chore, po wypadkach, przerażone, zdane tylko na siebie. Są ich dziesiątki. W miesiącu przyjmujemy pod opiekę średnio 100 psów. Wiele z nich właśnie na drodze interwencji.
Osobne zbiórki zakładamy na ułamek z nich. A przecież każda z tych istot wymaga pomocy, którą niestety przelicza się na złotówki. Niektóre z nich spędzają u nas długie miesiące, zanim są gotowe by szukać im domów. To też koszty.
W końcu — o czym rzadko się mówi — same interwencje również wymagają nakładów finansowych. Leki, sprzęt, nowe klatki, czy kosmicznie drogie paliwo, potrzebne do przemierzania setek kilometrów — by ratować życie.
Toniemy w zgłoszeniach. Prośby o ratunek dla udręczonych zwierząt po prostu nas zalewają.
Jednak bez Waszej pomocy nie będziemy w stanie zrobić nic. Już nie, bo obecna sytuacja, wzrost cen i liczba zgłoszeń po prostu nas przerastają.
Bilans nie działa na naszą korzyść.
PROSIMY WIĘC O POMOC.
Ładuję...