Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety Iskiereczka zasnęła...ale wcześniej była w cudownymi domku. Była kochana i zaopiekowana. Dziękujemy!
Dzisiaj Iskierka pojechała na konsultację neurologiczną do Tychów do dr Olender. Niestety po wstęnym badaniu Pani dr okresliła stan suni jako bardzo zły i musiała zostać na badanie rezonansem magnetycznym. Biedulka nasza kolejny stres dla Niej, ale to wszystko dla Jej dobra. Trzymajcie kciuki.
Bardzo prosimy o wsparcie dla Iskierki. Dzisiejsza wizyta i rezonans to kolejny duży wydatek.
Z popielnika na Wojtusia
Iskiereczka mruga
Chodź opowiem ci bajeczkę
Bajka będzie krótka
Była sobie mała psinka
Miała domek swój
A w tym domku same krzywdy
Pst iskierka zgasła....
Nasza Iskierka gaśnie. Ma demencje starczą, chodzi biedulka w kółko i nie wie co się dzieje. Boi się ręki człowieka... Musiała być bita, może dlatego, że się postarzała i Jej ciałko już nie domaga? A może od zawsze była krzywdzona? I właśnie ten okrutny cZŁOwiek pozbył się Jej jak śmiecia, żeby nie mieć kłopotu ze starym psem.
Szukamy dla Iskierki domu aby mogła odejść w ciszy, spokoju, przy dobrym dotyku człowieka. Żeby ostatnie co zapamięta ze swojego życia to ciepło rąk i zapach dobrych ludzi. Przepraszamy Iskierko, że nie mamy dla Ciebie domu
Jeśli nie uda nam się znaleźć bezpiecznego miejsca dla suni, będziemy zmuszeni pomóc Jej odejść, bo lecznica to nie miejsce dla psiego seniora, który ma przed sobą ostatnią prostą.
Iskierka w rzeczywistości wygląda dużo gorzej niż na zdjęciach, bardzo widać długoletnie zaniedbania. Wymaga stałej opieki, trzeba jej pomóc w karmieniu. A Jej wzrok jest odzwierciedleniem tego, że nic dobrego w życiu Jej nie spotkało Musi zostać obcięta aby łatwiej utrzymać higienę, bo z tym tez u Niej na bakier. Potrzebne są podkłady i pampersy. Jeśli ktoś z Was ma lub może zakupić Iskierce było by cudnie. A jeśli chcecie dorzucić się do zbiórki na utrzymanie i leczenie Iskierki to zapraszamy.
=18.01=
Iskierka była kolejny raz u weterynarza dostała zastrzyki i kroplówkę.
==========================
=19.01= Iskierka została przewieziona do lecznicy na leczenie stacjonarne. Będzie miała robione dokładne badania. Trzymajcie kciuki za kruszynkę.
==========================
=20.01=
Iskierka jest już po pierwszych badaniach. Nie znamy jeszcze wszystkich wyników ale na tą chwilę możemy powiedzieć, że nie jest najlepiej. Ma zwyrodnienie kręgosłupa i kręgów szyjnych, przepuklinę, lekką narośl na macicy. Iskierka ma poważne zmiany neurologiczne, kręci się w kółko. Potrzebna jest dalsza, neurologiczna diagnoza. Ogólne wyniki są w normie jak na tak wyniszczonego pieska. Jest bardzo chudziutka, można wyczuć każde żeberko pod puchatą sierścią. Trudno określić wiek Iskierki, jest starszym pieskiem. Może mieć ok 8-10 lat, ząbki ma też w nie najlepszym stanie wymagają leczenia.
17.01. bardzo późnym popołudniem, została znaleziona sunia. Psinka w krytycznym stanie, przemoczona, wyziębnięta do granic, obklejona kapiącym błotem. Nie zastanawiając się zabraliśmy sunię do weterynarza.
Przeszła tylko wstępne oględziny, ponieważ jej stan nie pozwalał na więcej. Dostała zastrzyki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Zaliczyła też rozgrzewającą kąpiel i suszenie. Była bardzo słaba, nie reagowała na nic, a w wannie nie mogła ustać na nóżkach, przewracała się. Baliśmy się, że z toną mokrego, zlepionego błota nocy nie przeżyje...
Sunia zjadła odrobinę i spała całą noc, otulona w cieple. Sunia na pewno miała swojego właściciela, ale nie zawaham się go określić oprawcą. Nie sądzimy, żeby jej szukał. A może ktoś rozpoznaje pieska?? Na szyi miała zawiązany sznurek, który sprawiał jej ból! Boi się każdego ruchu, kuli się.
Osoby, które ją znalazły i udzieliły pomocy zabezpieczyły sunię tylko awaryjnie, nie mogą jej zatrzymać ze względu na swoje zwierzęta. Schronisko w takim stanie to dla niej wyrok śmierci.
Sunia trafiła pod opiekę naszej Fundacji. Jest to kolejny piesek pod naszą opieką.
Bardzo prosimy o pomoc w utrzymaniu, leczeniu i diagnostyce. Będziemy wdzięczni za każdy wpłacony grosik. Jutro trafi do lecznicy i pewnie będzie w niej kilka dni przebywać. Później najlepiej byłoby aby trafiła w warunki domowe, by móc w spokoju dochodzić do zdrowia.
Ładuję...