Pomóżcie nam jeszcze raz. Pomóżcie nam dokończyć leczenie. Nie pozwólcie przerwać tego, co zaczęliśmy, bo cały wysiłek kociaka i nasz pójdzie na marne. Tyle miesięcy ćwiczeń, stresów, troski... i bólu

Zbiórka zakończona
Wsparło 150 osób
5 500 zł (100%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 7 Kwietnia 2020

Zakończenie: 30 Kwietnia 2020

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Czy pamiętacie Ivarka? Małego, sparaliżowanego kociaka?

To właśnie dzięki Wam Ivarek pojechał do Wrocławia na rezonans magnetyczny. Badanie wykazało torbiel, która uciskała na rdzeń kręgowy. Na początku lutego Ivar przeszedł poważną operację kręgosłupa. Ale… to dopiero początek jego drogi do wyzdrowienia. Codzienna, żmudna rehabilitacja jest jej dużą częścią - w specjalistycznym ośrodku ćwiczymy na bieżni suchej i mokrej, mamy magnetoterapię i laser. W domu wykonujemy masaże, elektrostymulacje, dodatkową pracę z piłkami. Na efekty musimy poczekać parę miesięcy, ale już są pierwsze pozytywy - wraca czucie w łapkach, ogonku…

Ivarek jest wyjątkowym kotkiem - cierpliwie znosi to wszystko. On chyba rozumie, że robimy wszystko, żeby mu pomóc… Kolejnym etapem miała być operacja prawej łapki, która jest wyrwana ze stawu biodrowego i dodatkowo zwichnięta, cały czas wyprostowana, z wybitym stawem kolanowym. Utrudnia poruszanie się, prawidłową rehabilitację, a nawet przeszkadza w jedzeniu czy w wygodnym ułożeniu się do spania.

Gdy wszystko było zaplanowane, został ustalony plan operacji, rehabilitacja po niej, przyszła epidemia, której skutki nas bardzo dotknęły, załamały finansowo. Musieliśmy zawiesić rehabilitację w ośrodku i zawiesić operację. Po prostu nas na to nie stać. Jak my mamy wytłumaczyć kociakowi, że to koniec naszych starań? Że przez całe życie będzie obserwował swoich kocich kolegów jak chodzą, biegają, skaczą? Będzie nas pytał tymi swoimi dużymi oczkami: dlaczego ja tak nie mogę? Ja też tak chcę. Przez swoją niepełnosprawność Ivar wymaga specjalistycznej, kosztownej opieki, a nawet diety. Ale z tym sobie radzimy. Przerastają nas tylko koszty operacji i obowiązkowej, specjalistycznej rehabilitacji po niej. A co będzie dalej? Czucie w łapkach wraca coraz prędzej... boimy się, że będzie go boleć, że będzie piszczał z bólu. Że choć czuje łapki, nie będzie mógł chodzić.

Dlatego bardzo Was prosimy. Pomóżcie nam jeszcze raz. Pomóżcie nam dokończyć leczenie. Nie pozwólcie przerwać tego, co zaczęliśmy, bo cały wysiłek kociaka i nasz pójdzie na marne. Tyle miesięcy ćwiczeń, stresów, troski... i bólu.

Nie chcemy się poddawać! Naprawdę, naprawdę chcemy powalczyć o tę jedną, małą łapkę. Tylko tyle i aż tyle. Wiemy, że to ciężki czas dla nas wszystkich. Nikt nie spodziewał się tego, jak zmieni nasze życie, nasze plany. Ale. zwierzak tego nie rozumie. A my nie chcemy go zawieść. Nie zostawmy go z tym bólem, w tym przerażeniu... Dlatego z całego serca Was prosimy, błagamy… O każdą, każdą pomoc... O tę jedną, małą łapkę.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
29 aktualnych zbiórek
1463 zakończone zbiórki
Wsparło 150 osób
5 500 zł (100%)
Adopcje