Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, mam dla Was wspaniałe wieści!
W poprzedniej aktualizacji informowaliśmy Was, o znacznej poprawie zdrowia dwóch piesków, Jacka i Agatki, które udało uratować się od parwowirozy. Wszystko to możliwe było tylko i wyłącznie dzięki Waszemu wsparciu.
Teraz psiaczki wyszły już z kliniki do domu tymczasowego, gdzie mogą cieszyć się nowym życiem, jakim je obdarowaliście. Koniec z kliniką, lekarzami, ciągłymi badaniami i bólem. Teraz psiaczki nareszcie mogą od tego odpocząć i w pełni oddać się zabawie i beztrosce.
Jeszcze raz dziękuję za uratowanie tych maleństw. Jesteście wielcy.
Dagmara
Kochani, mamy dla Was nowe wieści od Jacka i Agatki.
Dzięki Waszej pomocy psiaczkom udało się pokonać straszną chorobę jaką jest parwowiroza. Jest to dla nas ogromny sukces i bardzo dziękujemy Wam za ogromne zainteresowanie i wsparcie dla tych maluszków. Psiaczki niestety są jeszcze zbyt osłabione, żeby wyjść z kliniki. Długotrwała i intensywna biegunka wraz z wymiotami poważnie je osłabiła, więc jak na razie maleństwa zostają na obserwacji, jednak możemy śmiało powiedzieć, że najgorsze mają już za sobą.
Jeszcze raz ogromnie dziękujemy Wam za pomoc i zachęcamy do dalszego wsparcia Jacka i Agatki.
Dagmara
Dwa bezdomne szczeniaczki trafiły do zaprzyjaźnionej z nami kliniki z zaawansowaną parwowirozą. Maleństwa mają intensywną biegunkę, wymiotują i z godziny na godzinę ich stan jest coraz gorszy. Nie możemy pozwolić im umrzeć.
Do naszej zaprzyjaźnionej kliniki weterynaryjnej zostały przywiezione dwa szczeniaczki – Jacek i Agatka. Maluszki trafiły do nas w krytycznym stanie. Były skrajnie odwodnione, wycieńczone i już ledwo co trzymały się na łapkach…
Jacek i Agatka zostali porzuceni przez swoich właścicieli lub nigdy nie mieli domu. W każdym razie nie było im dane otrzymać szczepionki na choroby wirusowe a ich maleńkie ciałka zaatakowała bardzo niebezpieczna choroba – parwowiroza! To jest po prostu straszne jak przez brak odpowiedzialności wśród ludzi, cierpią niewinne i bezbronne stworzenia.
Jacek i Agatka zmagają się z uporczywą biegunką, do takiego stopnia, że trzeba im było założyć pampersy. U szczeniąt ta choroba rozwija się bardzo szybko i, bez leczenia, błyskawicznie prowadzi do całkowitego wyniszczenia organizmu i śmierci. Pojawiły się też wymioty oraz całkowity zanik apetytu. Oba szczeniaki odmawiają nawet picia wody. Sytuacja jest naprawdę krytyczna. Biedactwa cały czas otrzymują kroplówki, aby ich stan się ustabilizował, ale niestety to nadal zbyt mało. Brakuje środków na leczenie…
Bardzo prosimy Was o pomoc dla tych uroczych maluszków, one sobie nie zasłużyły na taki los, nie zrobiły nic złego. To tylko niewinne psie dzieci o które nie miał kto się zatroszczyć. Ich życie na tym świecie dopiero się rozpoczęło, a już spotkała je taka tragedia. One są takie malutkie, kruchutkie i bezbronne. Jak mają sobie poradzić same?
Jedynie z Waszą pomocą możemy je ocalić i zapewnić szczęśliwe życie. Sami nie damy rady, aby za to wszystko zapłacić. Jacek i Agatka najbliższe dni spędzą w lecznicy, ponieważ nie kwalifikują się do leczenia ambulatoryjnego. Muszą być pod stałą opieką lekarską, a to wszystko bardzo dużo kosztuje. Bardzo prosimy, pomóżcie nam ocalić te niewinne istotki.
Jeśli masz pytania napisz na fundacja@fundacjakubusiapuchatka.pl lub zadzwoń +48 882 032 002
Zbiórka obejmuje koszty leczenia, lekarstwa, opłacenie weterynarza oraz suplementy i dobrej jakości karmę.
Zobacz więcej - www.fundacjakubusiapuchatka.pl
Ładuję...