Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jadzia, po pobycie w lecznicy, trafiła do domu tymczasowego dla kotów nieadopcyjnych, prowadzonego przez zaprzyjaźnioną organizację (czyli do domu jednej z wolontariuszek). Podejrzenie nowotworu nie potwierdziło się, ale Jadzia miewa co jakiś czas problemy zdrowtone (ostatnio wykryto u niej lekoodporną bakterię na płucach), musi być pod stałą i regularną kontrolą weterynaryjną. W domu troszczą się i opiekują się Jadzią, więc czuje się tam dobrze, a mu nie będziemy jej stresować kolejnymi zmianami miejsca zamieszkania.
Bardzo dziękujemy za wpłaty, które pozwoliły na danie szansy Jadzi na fajne, domowe życie.
Jadzia nadal przebywa w lecznicy. Jej futerko wygląda już dobrze, jest czyściutka i śliczna, ale......no wlaśnie zawsze musi być to ale. Jadzia prawdopodobnie ma zmiany nowotworowe w kościach - żeby to potwierdzić potrzebna jest biopsja. W płucach ma podejrzenie przerzutow z masywnym zapaleniem płuc. Na razie dostaje antybiotyk celowany i leki wzmacniające odporność, żeby jeszcze trochę się wzmocniła, a w przyszłym tygodniu będzie miała zrobione kontrolne zdjęcie rtg. Jej stan sie poprawia, ale widmo nowotworu nie daje spokoju. Prosimy o pomoc dla Jadzi.
Jadzia to kotka, która przybłąkała się niedawno pod dom pewnych ludzi. Przez kilka dni się nią opiekowali, zawieźli też na pierwszą wizytę u weterynarza, bo kotka wyglądała, jakby miała złamaną łapkę. Niestety nie mogli dłużej już się nią opiekować. Dlatego Jadzia trafiła pod naszą opiekę i na kontynuację leczenia.
Jak się okazało, po pierwszym badaniu, łapka była cała, ale kotka dostała antybiotyk. W drugiej, już naszej lecznicy, został zrobiony jej RTG łapki/biodra, jak również badanie krwi. Stwierdzono zmiany w stawie biodrowym. Może to być po starym złamaniu lub nacieki nowotworowe. Ma zmiany w płucach (zapalenie płuc)? Będą robione dalsze badania i leczenie. Waży tylko 2,55 kg. Brzuszek sterczący, prawdopodobnie to wynik zagazowanych jelit.
Jadzia ma ok. 8-10 lat. Jest bardzo miłą, rozmruczaną koteczką. Ma apetyt, co nas bardzo cieszy. Prosimy o pomoc w opłacaniu leczenia Jadzi. Bez Państwa nie mamy szans pomagać. Prosimy o szansę dla Jadzi.
Aktualna kwota zbiórki jest kwotą szacunkową. Nie wiemy, jak długo potrwa leczenie Jadzi i ile będzie do zapłaty faktycznie, dlatego kwota może się jeszcze zmienić w trakcie trwania zbiórki. Jeśli dzięki Państwa hojności zbierzemy kwotę większą, niż będzie potrzebna, różnicę chcemy przeznaczyć na pokrycie kosztów leczenia kolejnych kotów, które trafią pod naszą opiekę.
Ładuję...